Tak mowa o mnie drogi kolego. Najpierw na PRV napisałeś że wsio gra, później że wtrysk padnięty....
Ponad 20 lat w prowadzeniu własnego warsztatu samochodowego, jak chcesz widzieć jak wygląda dobry silnik to zapraszam do mnie na plac.
Ciekawe podejście do sprawy, ten ów wehikuł jest sprawny i zapala przy minus 20 stopniach. A powiedz co to sprawia tą polówkę wehikułem? W przeciwieństwie oczywiście do twojego FERRARI.
Prawda co wymagać za 400zł? Może szczerości od sprzedającego...? Tylko daremnie czas stracony. Kiedyś trafisz na Ruska to inaczej będzie rozmowa wyglądała. Wielu ludzi z forum ze mną handlowało i nikt nie narzeka.
Myślałem, że jak ktoś z forum to uczciwy chociaż będzie, ale się myliłem.
pozdrawiam
A i polecam lekturę art. 212 KK.
P.S moja diagnoza? Jeśli oczywiście kogoś to interesuje... Olej przedostaje się przez prowadnice nad tłok, dzięki czemu z odmy nie wali. Porównaj sobie również spaliny z normalnego diesla, a z twojego. Jeden właściciel twierdzi, że w samochodzie było przy silniku robione praktycznie wszystko, drugi, że tylko pierścienie.
A i silnik nie był gazowany na zimno. Dobrze chyba pamiętasz sytuację jak złapałem kolektor i się spytałem czemu go wcześniej odpalaliście

W życiu przeżyłem nie takie kombinacje, także nie masz co udawać "zdziwionego" Jeśli jest problem z wtryskiem to jaki problem go wymienić, sprawdzić jak rozpyla. ew. kupić nowy?? Chcesz to weznę Ci go na stół, ać takowy posiadam. Pokarzę Ci również Diesla z przebiegiem 1,5mln który zapala w każdy dzień, jaki przez ostatnie kilka lat były w Polsce.