Blantos napisał(a):
No powoli zbieram sobie na częsci do auta. Juz wspominałem ze nie "kupiłem" tego auta, tylko ojciec rozwalił go i siedział przez 8 lat w garazu. Moze jeszcze dzis wsadze zdjęcie jak był pukany. Tak jak wspominałem, bedzie kasa to bedzie jazda.
Może faktycznie coś zdechło w nawiewie....

a jak nie to są pianki do odświeżania nawiewu....duży spray z długa rurką która wpuszczasz jak najgłębiej do każdej z kratek nawiewu i wpuszczając piankę powoli wyciągasz...aż pianka wyjdzie z każdej kratki(w każdej kratce robisz ten sam zabieg..) z pianką przeważnie wychodzi sporo kurzu i innych rzeczy a przy okazji niby odświeża i dezynfekuje....polecam...dział bardzo fajnie ale na krótko....co jakiś czas trzeba powtarzać(co kilka miechów)....u mnie w charadzie ładnie potem pachniało,a peugeocie wylazło sporo badziewia z każdej kratki,prawie jak czarne kluski....na opakowaniu masz dokładny opis działania i stosowania,kupisz w każdym motoryzacyjnym.....