Jestem szczęsliwym posiadaczem Charade TS 1.0L ’91 156k km (silnik CB-23), która ostatnio zaczeła przyspażac mi troszeczkę problemów. Mianowicie silnik zaczął pracowac niereguralnie (dostaje „czkawki”) – przerwie na 1 sekunde później ok przez pare minut ok i znow. Czasem przejade 20km bez żadnych problemow i z powrotem – nie widze w tym żadnej prawidłowości, poza tym że na niskich obrotach i na zimnym silniku dzieje sie to znacznie częściej niz na goracym i na wysokich – a jeszcze jedno, jesli jest wilgotno to juz jest tragicznie. Najpierw sam pogrzebalem, a poźnjej pojechalem do warsztatu. Gostek skasowal mnie, podregulowal (podobno wyregulowal zaplon, zmienił świece, przeczyscil gaźnik – nie ściagajac go (jesli ma to znaczenie) i powiedzial „że nie da nic wiecej zrobic, samochód bedzie troche mniej przerywał, a jesli sytułacjia sie pogorszy to trzeba bedzie regenerowac gaźnik”). Przejechałem tak jakieś następne 20k km a teraz przerywanie znów się powtarza bardzo często... Przy wieku mojego Charade nie zabardzo chce wydawac pieniądze na nastepna wizyte w warsztacie, a tym bardziej na regeneracje gaźnika – czy ktos moze mi doradzic jak powinienem sam przeprowadzic poszukiwanie usterki, bo moze gostek w serwisie zrobil mnie tylko w jelenia.
dzieki za czas
bogi
|