Na zdjęciu są tylne wzmocnione sprężyny z Audi 80 B3 1986-1991 wpasowanie na przedni amortyzator z G200. Te niebieskie ze zdjęcia to wersja utwardzona z prętem 12,75mm, jest jeszcze inna opcja - sprężyny Audi 80/90/Avant 1991-1996 tylne o średnicy 102mm i pręcie 12,00 i 12,50 mm. Wszystkie powyższe niestety trzeba ciąć 2.5 zwoja od strony bardziej zapłaszczonej - czyli tam gdzie zwój jest ciaśniejszy na samym końcu. Po cięciu odwracamy uciętym końcem w dół i montujemy w amorku. Zamontowanie ciętym w górę spowoduje wyrobienie łożyska mcpersona - całe łożysko z chwytem buja się nie mając dobrego oparcia i wyrabia. Natomiast wsadzenie uciętym w dół nie powoduje żadnych skutków ubocznych - sprężyna stoi równolegle do osi amortyzatora tak jak powinna i jednocześnie dobrze jest zakotwiona w chwycie na amortyzatorze.
Wsadzenie nie obciętej sprężyny z audi spowoduje że przód będzie stał 10cm wyżej i nie ugnie się nawet 1cm przy postawieniu na kołach - jak wóz drabiniasty
Nie wiem w jaki sposób można utwardzić fabrycznie utwardzone sprężyny ? Można co najwyżej powsadzać gumy oporowe, ale one najczęściej powodują pęknięcia w miejscu zakończenia takiej wstawki - siły nie rozkładają się równo na całych zwojach sprężyny.
Podgrzanie sprężyny spowoduje jej klapnięcie - skutek odwrotny od zamierzonego. Resory dawniej się klepało i do dziś się klepie, ale sprężyn chyba nie da się w ten sposób wyleczyć.