Witam !!!
To mój pierwszy post na forum więc ... zaczynamy.
Miesiąc temu przesiadłem się z Hyundaia Pony na bardzo mało znany w Polsce Daihatsu Charade 1.3i EFi 16v z 1993 roku model G200 z silnikiem 62kW. Przebieg - 97 tyś - udokumentowany, jeden właściciel w briefie urodzony w 1939 roku.
Samochód sprowadzony z niemiec - zadbany i technicznie sprawny, kolor turkusowy metalic.
Co mogę powiedzieć... jestem 100% zadowolony. Hyundai był miękki i bujał się na drodze, natomiast Charadka jest sztywna i trzyma się drogi jak przyklejona. Rdzy na niej nie widać, ma lekko uszkodzony tylny błotnik po stronie kierowcy w okolicach nadkola - naprawa wyniesie około 100-150 zł. Jestem raczej tym, który unika oddawania samochodu do mechanika. W Hyundaiu robiłem wszystko sam, więc mam nadzieję, iż tu też tak będzie.
Na stronie 4x4.pl prowadzę "dzienniczek" - adres :
http://www.4x4.pl/test2.php?id=1347
Cóż więcej... zaczynam się czuć Charadowcem