forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

OMG !!!
728E x 3,80 = 2766 zł + 200 lampa około 3000,00
Do tego części, blacharka itd... liczę jakieś 600-800 zł + rejestracja która wyniesie około 1150 zł + OC w całości.
No cóż... przepłaciłeś i to sporo biorąc pod uwagę takie autka jak to :
http://moto.allegro.pl/item207030455_da ... lupsk.html
http://moto.allegro.pl/item209088299_da ... 3_16v.html
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2948034
stała jeszcze jedna niebieska jasna - limited editon 1.3 na pięknych alu za 1990 zł.. ale już chyba poszła :/

Pierwsza nie zarejestrowana, do opłat oraz 120 000km, rok 1994, nie wiadomo co ma, cena 2 800,00 zł Licytacja

Druga nie zarejestrowana, do opłat oraz 169 000km, rok 1993, ma to co moja, cena 3 000,00 zł, Oglądałem stoi u mnie w miejscowości, bez komentarza.

Trzecia opłacony i zarejestrowany + 250zł przerejestrowanie, 157 000 km, rok 1994, 4 300,00zł, tylko centralny.

A teraz moje:
nie zarejestrowane, do opłat, przebieg 84 000km teraz, rok 1993, centralny, wspomaganie, el. szyby, el. lampy, el. lusterka, cena
500E x 3,8zł = 1900zł
135E x 3,8zł = 513zł
75E x 3,8zł = 285zł
reflaktor = 200zł
RAZEM = 2898zł

Teraz Opłaty
U. Celny = ~ 74zł
Rejestracja = 760zł
Przegląd = 170zł
Ubezpieczenie = 525zł
Tłumaczenie = 80zł
RAZEM = 1609zł

Czyli auto + opłaty 4507zł
Z blacharką ze spokojem zmieszczę się w 400zł od czego są znajomi!
Nie uważam żebym przepłacił!
Pozdrawiam

Policz jeszcze to co musisz zrobić..klocki, szczęki, rozrząd, napinacz, olej, filtry... wyjdzie ci to samo co dostałeś za poprzednią G200

Za 4500 to ci mogłem moją sprzedać - wiele porobione i śmiga jak szalona
Też 1993 i reszta.. ale bez elektryki, która i tak mi nie potrzebna.
W małych autach takie bajerki są zbędne... w mesiu czy bmw to ja rozumiem.

No dobra, ale większość z tych rzeczy jestem w stanie sam zrobić i wymienić.
A co z przyjemnością z pracy którą sam w to auto włożyłem.
Mogłem kupić już ze wszystkim zrobionym ale i poco wole sam się pomęczyć i do prowadzić to auto zadowalającego mnie stanu.
Nawet jeśli bym musiał dołożyć i z 500zł do kwoty jaką dostałem za poprzednie auto.
Przegląd w Niemczech dostał na 2lata do 10/08 więc musi być ok.
Przyjadę na zlot to ocenisz sam to auto.
Pozdrawiam

Mam jedno, ale zaje.... ważne pytanie. Po jaką cholere sprzedałeś poprzednią charadę w stanie chyba idealnym i teraz kupiłeś tą, po którą musiałeś jechać tyle kilometrów i jeszcze musisz przy niej dużo zrobić?

Ok widze że większości nie zależy na charadkach, ważne aby dupkę wozić i to wszystko.

Tak jak napisałem zamierzałem kupić inną markę, a że się nie mogłem zdecydować a trafiła mi się okazja (przynajmniej ja tak uważam) kupiłem kolejną charadkę z sentymentu.

A czy ktoś inny nie może się nacieszyć moją chąradką?

P.S większość z koniecznych rzeczy maiła wymienione 10 000km temu.

Ja cię nie rozumiem... wieża napisał to co próbowałem ci powiedzieć w inny sposób. Ja w swoją wsadziłem 3500 zł oprócz tego, że kosztowała 4100 po opłatach więc... powiesz mi, że nie "kocham" charadek ??? Za te pieniądze mogłem mieć bmw 318i z gazem z bydgoszczy w super stanie, lecz wolę charadkę ! Dziwię się tylko temu, że tak tanio liczysz to wszystko. Same klocki + tarcze (bo jeżeli nie były zmieniane po 84tyś to trzeba) to już 200 zł, rozrząd 250zł, blachara 400zł, szczęki 60zł, olej 120zł, filtry 100zł. Po czasie wyjdą amorki, sworznie, sprężyny, układ kierowniczy itd... więc z 4500 na początek zrobi ci się 5600 z tym co należy wymienić. Nadal nie widzę sensu dlaczego pozbywałeś się błękitnej.. zresztą - dziś ją ocenię

Nie o to chodzi że nie zależy - wręcz przeciwnie. Tylko nie rozumiemy (ja nie rozumiem) twojego sposobu rozumowania. Miałeś fajną charadkę, ale już ci się nie podobała i ją sprzedałeś. OK. Założyłeś sobie że kupisz inne auto, większe, nowsze. I co, pojechałeś i kupiłeś znowu charade w gorszym stanie niż miałeś... czy aż tak lubisz grzebać przy aucie, że sprzedajesz ładne auta, a kupujesz gorsze? To może w salonach też powinny być samochody w wersji "dla majsterkowiczów", z przerdzewiałym tylnym błotnikiem, lekko wgniecionymi drzwiami i zbitym reflektorem .....
Zamienił stryjek siekierkę na kijek

@drookash
Skoro sam w nią wsadziłeś 3500 zł a kupiłeś za 4100 zł to nad czym się tu zastanawiasz ?
Jak miałem kupić jakiegoś Golfa z 200 000tyś km na liczniku za 6 tyś wolałem charade.

Czekam na opinię co do mojej byłej.

Wrecz przeciwnie, nigdy nie napisałem czy powiedziałem że moja charadka mi się już nie podoba!

Widać mamy całkowicie inny tok myślenia.
Poprostu tak zechciałem i tak zrobiłem, a że lubie grzebać w autach to inna bajka.
Pozdrawiam

One mają natrzaskane ładne przebiegi i biedne wyposażenie...ja wolę dopłacić i mieć trochę bajerów..ale...no właśnie jest to ale...
Bo faktycznie Jerzy jak porównać twoją byłą ,a ten samochodzik ,to ta eks była zrobiona na "gotowo" a tu znów wszystko od nowa i ratuje te autko tylko mały przebieg i wyposażenie. No nie wiem,ja nie trzymam niczyjej strony,zrobiłeś jak uważałeś za słuszne,może chciałeś zrobić coś innego w innym samochodzie od nowa,tego nie wiem...Ale wiem i to jest ważne że kolejna Charadka w rodzinie ,niech ci służy i życzę dużo radości z jej użytkowania

@seba601s
Bardzo dziękuje!
Właśnie o takie słowa zachęty i motywacje do działania mi chodziło!
Po dzisiejszy oględzinach okazało się że lakier na karoserii nie jest w takim złym stanie jak myślałem, umyłem porządnie auto i ukazał się mym oczom prawdziwy połysk lakieru, jutro nałożę ręcznie pastę tempo aby usunąć otarcia i wygładzić lakier.

Byłem dziś na przeglądzie technicznym, amorki przód po 79% i 78%, tył 67% i 66%.
Hamulce przednie i ręczny BDB, tynie Dobre.
Podwozie zero korozji, wszystkie końcówki i sworznie stan BDB oprócz gum od stabilizatora tył.
Tarcze i klocki hamulcowe jak nowe!
Silnik szczelni ani grama nie ulany.
To jest opinia całkowicie obcego faceta od przeglądu.

Nawet musiał się nią przejechać po placu bo inaczej by mi nie dał żyć.
Ba nawet chciał ode mnie ja kupić za 3700zł tak jak stoi!

Ogólnie zakup mi się udał, co do mułowatości to filtr powietrza był zawalony mocno pyłem, wymieniłem na nowy i silnik działa dużo lepiej.

Dziś gadałem z gościem co klepie auta dla PZU i dogadałem się co do ceny, wyklepie błotnik i wstawi ubytki z nadkolach na gotowo za 150zł + jeszcze muszę pogadać z lakiernikiem co do ceny za malowanie.

Pozdrawiam

najwazniejsze że tobie sie podoba

Wiesz co... nie chce mi się wierzyć w Twoje słowa
Dziś we trójkę oglądaliśmy auto Gosi...
Powiem ci tak - jeżeli ty za nie wziąłeś 5000 to ja za moje mogę wołać 7000 !
Wiem wiem.. widziała co brała, ale mogłeś być bardziej szczery.
Kilka wad... żeby było sprawiedliwie
1. Woda w bagażniku - pewnie nie od dziś, zamalowane wgłębienie w podłodze środkiem konserwującym - nie pomyślałeś, że tym samym zakleisz odpływ przez plastikowe korki ?
2. Ranty nadkoli (zresztą jakoś dziwnie zaklepanych) i progi przemalowane na czarno jakimś barankiem, ale niestety zbyt słabo - już ruda wraca tam gdzie była.
3. Silnik... ładnie go z przodu przy kopycie i wokół bagnetu wyczyściłeś szmatką Niestety - spod głowicy świeży olej. Olej leciał już wcześniej - poniżej pod kopytem stary zmieszany z piachem i nagarem. Słuchalismy pracy we trojkę - mój mimo przygód z uszczelką pod głowicą chodzi ciszej.
4. Tłumik.. niby Remus, ale krzywo zamontowany, a brzmienie - moja na seryjnym ma głębszy basik
5. Tylny spryskiwacz i zbiorniczek... wody full a i tak nie działa - bzyczy a nie pompuje. Ktoś kto zmieniał amorki musiał przyciąć/przygnieść wężyk i przy okazji pogubił klipsy do mocowania plastików w bagażniku.
6. Gdzie jest deska z bagażnika ?? No i gdzie jest plastik osłonowy spod prawej strony silnika ???
7. Przednia maska... to jakiś żart ??? Po jakiejś paskudnej naklejce pozostał ślad na większej części maski...
8. Podświetlenie deski... już sobie dziewczyna poradziła, ale to jeszcze nie to co ma być.
9. Dach... szkoda gadać !!! przy zamkniętym mogłem po bokach ręce powkładać do środka !!! Skarżyła się, że po deszczu woda z przodu leci do środka. Nie ma tam odpływu z rynien wokół ???
10. Bez trzepaków wiadomo, że tuleje drążków wzdłużnych z tyłu do wymiany po obu stronach - jak Gosia kupi (4x36 zł) to jej to wymienię za free Kopnęliśmy w koła tylne to latały jak galaretki na święta
Uff.. to mnie teraz znienawidzisz, ale wybacz stary - ja lubię uczciwych ludzi i uczciwe interesy - w/g mnie naciągnąłeś ją na radio i głosniki za 5000 - mimo, że zderzak podrapany grosza nie spuściłeś ???

Powiem tak JerzyG może i sprzedał swoją za dobre pieniądze ale teraz kupił może tylko w trochę lepszym stanie za podobną kasę. Auta bez wad ludzie nie sprzedają takie moje zdanie(przynajmniej w 90 procentach przypadków, bo jak sprzedawał mój tato dwa cienkole to obydwa można powiedzieć że oprócz zmiany oleju i filtra to nic nie miały do wymiany w okresie najbliższego roku)!!
A kupić teraz auto w dobrym stanie graniczy z cudem!! Chyba że sie znajdzie starego dziadka co jeździ od początku(ale wszystko co trzeba wymienia), a nie autko od dziadka a olej jak był od nowości tak jest!!