forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Co do powyższych: dalekosiężne halogeny montujesz tak nisko jak przeciwmgłowe? trochę bez sensu, powinny być montowane jak najwyżej. Tak nisko montuje się właśnie przeciwmgłowe.
A światła do jazdy dziennej nie mogą być montowane tak nisko, każdy policjant przyczepi się, że jedziesz na "świtałach przeciwmgłowych". Co do świateł dziennych nie ma jeszcze czegoś takiego w polskich przepisach, więc teoretycznie nie można ich stosować bez świateł mijania.
Taka dygresja

Dzięki,ale ja będę z nimi dyskutował... zawsze jest z nimi o czym podyskutować...światełka zamontuje i się zobaczy jak to będzie... poza tym i tak się do mnie będą doczepiać bo mam "nielegalne" światła pozycyjne z przodu(niebieskie prawie) i jeszcze takie mijania przednie też im się nie spodobają...

@Seba601s
Witam!
Niestety nie miałem dzisiaj czasu sprawdzić bo przesiedziałem caly weekend na uczelni! Wiadomo Sesja! (jeszcze nie kupiłem ).
Ale jutro po robocie sprawdzę!

@Krzychu
Przedstawiłem się, przedstawiłem auto, a teraz przedstawiam zmiany jakie zamierzam zrobić.
Po co mam zakładać oddzielne posty i zaśmiecać forum. Bede dalej ciągną w tym poscie wszystkie zmiany odnośnie mojej CHARADY.
Pozdrawiam

No właśnie,ja też tak zamierzam,ale jeszcze nie kończyłem wielu rzeczy,bo pogoda mi nie sprzyja,a ja robię wszystko na ulicy pod chmurką oraz zwyczajnie na chodniku(nie raz mam ścięcia z przechodniami...)
No to czekam na wieści jak wyjąłeś te zaślepki...

Witam!
Jak większość z was wie, ostatnio musiałem podjąć CIĘŻKĄ decyzje sprzedania mojej G200 z szyber dachem! Było mi bardzo ciężko się z nią rozstać.

Jeszcze za nim postanowiłem ją sprzedać zastanawiałem się jakie będzie moje następne autko, miało być wiesze, mocniejesz i nowsze, myślałem o:
- Honda Civic
- VW Golf
- Mitsubishi Colt
- Honda CRV

Nie mogłem się zdecydować, nawet po sprzedaniu mojej G200 z szyberdachem.
Po prostu każde auta porównywałem do charady.

Aż tu wreszcie ujrzałem w internecie to jedyne w swoim rodzaju auto.
Powiedziałem sobie muszę je mieć!

Łapie za telefon, dzwonie, w słuchawce usłyszałem głos, serce zaczęło mocniej i szybciej bić, w gardle jeżyk mi zesztywniał, ale w końcu zdobyłem się na odwagę i wypowiedziałem te słowa" Guten Tag! Ist das Fahrzeug noch zu kaufen ?" - (dobry jestem z Niemieckiego, no nie?).
Facet odpowiedział że TAK!
Hura, dogadałem się z gościem co do ceny i dnia kiedy przyjadę obejrzeć autko.
Pozostało mi jeszcze wykupić bilet w JEDNĄ stronę.

Wiedziałem że auto ma uszkodzony reflektor oraz postojowe, za wczasu załatwiłem je od znajomego, skasował 200 zł ale żyła, nic nie chciał opuścić.

Mająć reflektor mogłem wsiąść ze spokojem do autobusu.
Po auto jechałem coś ponad 12 godzin, niestety mili panowie wysadzili mnie całkiem gdzie indziej w miejscowości gdzie jest autko, niż było na bilecie.

I tu panika jak ja sie dostane na miejsce, do dworca gł. jest 30 min drogi z buta, a i potem jakieś 60 min autobusem na miejsce (pomyślałem nie zdłąe w razie czego zarejestrować auta).
Przezorny zawsze ubezpieczony, łapie za telefon i dzwonie do gościa, mówię jaka sprawa, a facet na to ze jest w pobliżu i zaraz po mnie podjedzie. Ufff

Jesteśmy na miejscu jest g. 12, oglądam autko, okazuje się ze jest bardziej uszkodzony niż facet opisał!
Do lampy doszło jeszcze:
- zderzak,
- atrapa,
- maska, mała jej sześć
- chłodnica przecieka, ale słabo.
- korozja na błonnikach tylnych.
- awaria elektroniki, styki zaśniedziały

Ogólnie karoseria ubrudzona i zniszczona (nie to co w mojej byłej), środek bardzo czysty i zadbany (tak jak w mojej byłej)!
Silnik, zawieszenie to już w dalszej części ...., jedno zdradzę do kraju jechałem ze średnią prędkością 120km na godzinę, a auto spaliło 5,4L na 100 km! Sprawdzałem! Czasami nawet popierdzielałem 140 km na h.

Powiem że przez 2 godziny moich oględzin byłem na 95% pewny że nie kupie tego auta! Jazda próbna po placyku wypadła jak dla mnie nie za specjalnie, Auto stało podobno 6 tyg.
Druga jazda po mieście wypadła już dużo lepiej! Autko się rozruszało po tak długim staniu na dworze.

W końcu Zdecydowałem sie, Biorę!
Umowa, kasa, zamontowałem reflektor, dolałem wody destylowanej do chłodnicy i jazda do Urzędu Komunikacji, tam ubezpieczenie, tablice (wszystko trwało może ani nie 30 min.) i jazda do domu z Nowym Autkiem!

Zważywszy że jazda autobusem trwała ponad 12g. zatrzymałem się na noc w hotelu firmy gdzie kiedyś pracowałem. Zdrzemnąłem się i rano o 7:30 ruszyłem do domu.
Do mojej miejscowości dotarłem o g. 18:00, był bym wcześniej ale po 30 min stałem w Bolesławcu i Wrocławiu, Korki to nie Niemcy.

Auto przez całą drogę sprawowało się Bardzo Dobrze zwłaszcza silnik, zawieszenie i skrzynia biegów, fakt autko ma przejechane tylko 84tyś km!

Wiem po tej trasie że muszę jeszcze wymienić gumy na stabilizatorze na tylnej osi. Może ktoś wie gdzie można takie coś dostać?
No i te opony strasznie hałasują na niektórych rodzajach asfaltu.

Dzisiaj już nie dało rady, ale od jurta zaczynam walkę z naszymi urzędami w sprawie rejestracji Auta!

A więc wybór padł na, oto Moje nowe , Stare autko!

















Jest przy nim TROCHĘ pracy! Ale od czego są wakacje? Od jutra zabieram sie za Odpicowywanie mojej nowej bryki!
Pozdrawiam

No ładnie....mamy na forum maniaka!!!
Wybor nawet niezły lecz i kupe ryzyka podjąłeś bo kawałek drogi do przejechania w niepewnym wozie.
Ale udało sie.
Powodzenia w przywaracaniu auta do świetnosci .
pozdro

A jednak go kupiłeś...oby dobrze służył.
Wygląda ładnie,a jak tak dalej pójdzie to coraz więcej G200 będzie jeździło
po naszych drogach i stanie się bardziej popularne..
To powodzonka "maniaku"

Witam!
Właśnie tego się obawiałem, coś koło 1000km w nie znanym aucie, jeszcze ta chłodnica przeciekała.

Po prostu uwierzyłem gościowi na słowo i zaryzykowałem.
Na miejscu okazało się ze jest jeszcze oprócz tego co mi powiedział, parę innych rzeczy do zrobienia.

Pierwsze 200km jechałem z prędkością 100 - 110km/h, na następny dzień zalałem chłodnice preparatem uszczelniającym i dolałem 250ml wody destylowanej. A do paliwa dolałem preparat czyszczący układ paliwowy w stężeniu 2x większym niż zalecali .

Dzisiaj rano sprawdzałem chłodnice i o dziwo przestało ciec.

Pozdrawiam

P.S szukam spoilera na tylną klapę, najlepiej z światłem stopu.
Jak by co to ja chętnie kupie.

Poduszki pod silnikiem, luźne połączenia na drążku zmiany biegów pod podłogą. Jeżeli przez noc stoi u mnie na 1 to rano wsteczny wchodzi opornie, ale wystarczy, że wcześniej wbiję 2 i wówczas jak masełko. Poduszki u mnie nie są w idealnym stanie - przyczynę znam i będę likwidował problem. Gumy drążka tylnego podejdą od fiata punto/uno - lekko trzeba je ściąć.
Hyundai Pony miał na linkach - biegi zimą czy latem wchodziły jak po mydle - linki do naprawdę super rozwiązanie.

Powiem ci tak.. będziesz żałował tego zakupu :/
Uszkodzenia dość mocne, rdza - za dużo rdzy !!! Skoro takie ma błotniki to jak wygląda od dołu ??? Cieknąca chodnica - porażka, a jeszcze większa, że wsypałeś preparatu uszczelniającego - na 100% będziesz miał za
2 tyg uszczelkę pod głowicą do robienia !
Ten preparat osiada w chłodnicy i ją zatyka, co powoduje przegrzanie - zresztą, poszukaj sobie wątku o mojej zmianie uszczelki i zobaczysz ile syfu robią te magiczne "uszczelniacze".

Jeżeli niemiec miał auto w takim stanie to albo był "pseudo-niemcem" albo bankrutem. Jak dałeś więcej niż 300Euro to już wogóle ci współczuję

Nie podoba mi się... kolor, stan agonalny, no i te sprawy mechaniczne...

Z tego co zauważyłem, w porównaniu do mojej byłej to trochę wolniej przyspiesza, i jest słabsza pod górkę. Zachowuje się tak jak by chciała a nie mogła.
Czy to może być przyczyną standardowy tłumik? W tamtej miałem REMUS`a i wydaje mi się że spaliny lepiej się wydostawały.
Jeszcze muszę zajrzeć czy filtr powietrza nie jest zasyfiony.

@Gosia
Czy możesz mi podać jakiej firmy jest filtr powietrza w twojej G200?
Nazwa powinna być na naklejce.
Dzięki

Już żałujesz ??? Na standardowym tłumiku o ile masz czysty katalizator jeździ najlepiej za wszystkich !!! Każda modyfikacja wydechu przeliczonego i dopasowanego do danego silnika powoduje, że w jakimś zakresie obrotów będzie gorzej.
Przejedź się z wyjętym filtrem kawałek - będziesz wiedział a odrazu ci tam muchy nie powpadają Najwidoczniej masz przedmuchy...kopcić nie musi bo jak masz zawalony kat to większość się tam zatrzyma. Efekty przdmuchów - spaliny porzedostają się odpowietrzeniem komory korbowej do kolektora ssącego a efektem jest : złe odczyty MAP sensora, zbyt małe otwarcie regulatora ciśnienia paliwa, zbyt dużo ponownie spalanych spalin w obiegu wtórnym itd... Jedź lepiej na sprawdzenie do jakiegoś warsztatu.
Niech MOC będzie z tobą

Powiesz nam ile dałeś ???

O przedmuchach nie ma nawet mowy!
Silnik chodzi idealnie!
W czoraj mechanik powiedział ze silnik bzyczy jak pszczółka, był zaskoczony tym stanem i rocznikiem.
Musze troszkę pojeździć po okolicy, to będę coś więcej mógł powiedzieć.
Możliwe ze mam takie odczucie ponieważ jezdzilem pewien czas wersją 1.5l a ono ma trochę leprze osiągi.

Wiecie coś na temat tych gum na stabilizatorze z tyłu. jakie powinny miec wymiary, bede musiał je gdzieś dorobić.

Co do ceny to podam ją jak zrobie auto na gotowo, blacharkę, lakier, rejestracje itd.

Tia.. posłuchał i dotknął palcem i już Niech zmierzy kompresję rano na zimnym i potem na gorącym, próba olejowa itd... Co do gumek - pisałem - od Fiata podejdą - zmierz suwmiarką tę gumkę co masz i średnicę drążka, idź do sklepu i poproś kilka do oglądania - coś dopasujesz
Na gotowo.. chyba jednak nie masz się czym pochwalić :/
A co do osiągów... były wersje 75KM - słabsze, więc w zestawieniu z 90KM z 1.5 możesz czuć osłabienie.

Oj podpuszczasz mnie!
Ale niech ci Bedzie

Za samo auto dałem 500E bez reflektora z przodu, reflektor 200zł do tego 135E tablice i 75E paliwo do granicy, 18E płyn do chłodnicy i paliwa, chłodnica 260zł.
Dzisiaj 170zł wyniesie mnie przegląd (tam coś słyszałem), Urząd celny 3,1% od wartości. Potem rejestracja (nie wiem ile) i ubezpieczenie coś 550zł.
Nie wiem jak pasek rozrządu, ale paski od alternatota i wspomagania są nowe org. Daihatsu.
Olej muszę niedługo wymienić, widzę że filtr też jest od Daihatsu.
Pozdrawiam