forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Forum Klubu Daihatsu Charade
Teraz jest 22-12-2024, 07:47

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: G203
PostNapisane: 18-02-2011, 00:49 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
jak się chwalić, to się chwalić :lol:
no co tu dużo mówić...
w Rzeszowie drugiego nie ma :lol:
także wyjątkowy to on jest
kupiłem se go w maju ubiegłego roku
i se go chwalę
nawet znacznie
trochę pracy i kasy już w to to cudeńko włożyłem
i oczywiście nie żałuję
ponownie stojąc przed wyborem zakupu
podjąłbym analogiczną decyzję

o nim:
- czerwony jest (a więc z tych szybszych :lol: )
- sedan jest - a wiec z tych wygodnych, do których osoby wsiadające do drugiej klasy (na tył) nie musza wyrzucać pasażerów wiodących :lol:
- bagażnik ma elegancko wielki - czego zdjęcia nie ukażą, a praktyka - tak
- rok 1995 choć gdy kupowałem go, to był jeszcze 96*, także dowód namacalny mam, że nie tylko ludzie się starzeją :lol:
- wymieniłem w nim już przednie amorki, nipparts obecnie są
- wydech robiony od A do Z, no bez kolektora, ale reszta cała,
co ciekawe napomknę tu, że mam teraz super mixa, ale jeździ fajnie, przód od renaulta, kat - off, rura, dalej środkowy z clio, potem rura i końcowy z poldka za złotych 70 :D
cichy i fajnie jedzie, a do tego cena rozsądna, jak za cały wydech
- oczywiście rozrząd, świece oleje i filtry
- a wczoraj - sprężyny tył, tarcze przód + klocki
(tarcze nipparts, klocki jakiejś jamy kasi, czy kashiyamy - chyba tak sie pisze - w każdym razie na czymś w koncu pisało made in japan, co ostatnimi czasy rzadko sie zdarza :lol: no i sprężyny monroe)
najciekawsze jest, że sprężyny nie były stare, bo z 37 i 45 tygodnia 2009r, ale jednak o jeden zwój więcej miały, a więc delikatnie słabsze były, co odczułem w trakcie jazdy z pełnym bagażnikiem no i pełną butlą z gazem, którą posiadam
- skoro już o gazie, to - jest. założyłem sekwencję z butlą ułożoną wzdłuż, żeby koło na swym miejscu było, a jednocześnie można było złożyć siedzenie i przewieźć coś dłuższego. nie popełniłem błędu z poldka którego niegdyś miałem i który miał butlę ułożoną poprzecznie - nie rozłożyłeś już siedzeń, przewiozłes naprawdę niewiele. z nissana który po poldku nastąpił, też lekcję wyciągnąłem, mianowicie tam miałem butlę w kole, a koło pałętało się po bagażniku. nie jest to dobre rozwiązanie, bo i tak na dłuższe trasy trza go wozić, a jego gabaryty nie są ... można rzec poręczne. butla ułożona wzdłuż, to jak dla mnie najlepsze rozwiązanie. jest oczywiście jeden minus, mianowicie, osadzona po jednej stronie - przeciąża na nią auto. ale niestety zawsze musi być jakieś "ale", przy czym dla mnie akurat warte, w obliczu zysków, poniesienia i przełknięcia.
aaa... i jeszcze jeden cylinderek z tyłu zmieniłem, no i chyba tyle z większych robót.

autem przejechałem już 16 tysi od zakupu i... to jest to.
zrobiłem nim trasę prawie 5-cio tysięczną na wakacjach w pełnym rynsztunku, wypchany ludźmi, walizami i żarłem na dwa tygodni (oj ma on niepozorny bagażnik :D )
i spisał się rewelacyjnie.

żeby nie było jednak jak w tej bajce,
dodam, że wczoraj na podnośniku przyuważyłem sobie niefajną dziurę w progu
i stan "przed" (dziurą) z drugiej strony
niestety
lata lecą...
jest też pęknięcie poszycia od wewnętrznej strony nadkoli
i trochę mnie to boli :lol:
ale nic, będzie się łatać i konserwować

puknięty lekko był,
z przodu od strony pasażera i z tyłu
ale na właściwości jezdne nie wpływa to, więc mnie nie rusza

no i jeszcze jedno, czym się pochwalę - nie ma nic :lol:
nie ma żadnych elektrycznych lusterek, szyb, zamka centralnego, pilotów itd itp
żadnej klimy, żadnych absów
niczym szlachcic zaściankowy - goły i wesoły :lol:
i sie ciesze...
po przygodzie z mechanizmem opuszczania szyb w moim poprzednim nissanie,
gdzie nikt nie chciał roboty sie czepic
a silniczek za 7-8 stów krzyknęli...
powiedziałem se, ze chce możliwie proste auto.
im więcej lat, tym mniej elektryki
powinno mieć, lub co najmniej tym sie kierować podczas zakupu

co mnie czeka
na pewno zmiana sondy lambdy, zalanie jakiegoś świeżego motula, amory z tyłu - średnio średnio sie mają, łatanie blachy, no i lusterko, które jakiś ku*** mi rozwalił
trza by go też podmalować i podpolerować (wiadomo co sie robi z wiekiem z czerwienią na aucie), a fareclę 3g już mam, farbę w spreju też i maszynę do polerki również :D

z rzeczy które mnie lekko martwią, to to, że co nieco oleju łyka
ale na razie koszty nie przysłaniają radości jego posiadania :D

chyba tyle
bo i co więcej :lol:
pozdrawiam wszystkich daihatsu'owców forumowych

*gość se wpisał w ogłoszeniu 96, co uznał za bardziej słuszne, jako że pierwsza rejestracja miała miejsce w grudniu 95

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 18-02-2011, 23:56 
Offline

Dołączył(a): 28-11-2010, 00:04
Posty: 23
Samochód: Daihatsu Charade GTi
Model: g201
Rok: 1994
Witam ! Dodaj zdjecia Charadki :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 19-02-2011, 01:25 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
dodam dodam, tylko trza jakieś fajne zrobić
póki co moja gęba psuje jedyne które mam :lol:
(ze trzy sztuki zrobione spontanicznie w trasie)
generalnie... to ja go muszę wymyć :mrgreen:
wtedy będzie piękny :D
ale jak wstawię zdjęcie mojej deski rozdzielczej,
a raczej jej podświetlenie,
to tylko i wyłącznie z dopiskiem, że za zawały nie ponoszę odpowiedzialności :lol: :lol:

niebiesko-fuksjowa
(dwie diody niebieskie wewnątrz i dwie żarówki pomalowane niebieską farbą, które okazały się świecić fuksjowo na zewnątrz)

aaa
no i alusy mam... ze znaczkiem renaulta
(przy trzech sztukach, przy czwartej odpadło se gdzieś :lol: )

prezentuje się w każdym razie ładnie

ps
moim zdaniem całego uroku temu autu dodaje lotka
i akurat się nie nabijam :D

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 19-02-2011, 18:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19-04-2009, 16:44
Posty: 836
Lokalizacja: biały-stok
Samochód: 3 x charade
Model: GTti
Rok: 90
witam na forum i czekam na fotki twego pupila :D

_________________
Słucham MONOPOL jak jadę samochodem-Piter.
Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem,widocznie usterka tkwi w elektryce.
>> Nie rozmawiaj z idiotą ponieważ najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a pózniej pokona doświadczeniem <<


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 04-03-2011, 19:25 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
no i w końcu wymieniłem tą sondę lambda na NGK OZA624-E1, numer katalogowy 1951
cieszę się, ze weszła, pasowała
bo nie byłem pewny
a w manualu ani na forum nie doszukałem się takich info, jak te, jaką sondę wkładać
co ciekawe, na stronie NGK tez modelu 203 nie było
ale na stronie sklepu intercars znalazłem natomiast sondę bosha, która miała pasować do mojego i do "innych" daihatsu (wiele modeli było tam wymienionych)
a że z kolei ta NGK, która obecnie mam, miała do tych "innych" pasować, więc metodą dedukcji :lol:
doszedłem do pokrętnego wniosku, że i do mojego musi podejść
no i udało się.
klucz 22, ale to chyba standard, bo z tego co pamiętam w nissanie tez 22 był
no i gwint 18 (chyba ?)

jak jest z nową lambdą
no 20 ani nawet 10 km więcej nie ma :lol:
i nie spodziewałem się, ze mieć będzie
ale na pewno równiej pracuje na jałowym
i nie obniża drastycznie obrotów (nie gaśnie)
co czasem mu się zdarzało, gdy przy większej prędkości (na trasie) nagle wciskałem sprzęgło
nie szarpie tez na zimnym silniku przy niskich obrotach, a tez miał do tego tendencję,
szczególnie gdy toczyłem się na dwójce uliczkami blokowymi

w ogóle ta sonda co miałem, to chyba oryginał ??
takie coś z niej wyczytałem
"ND 065500-6170"
i nigdzie tego symbolu nie mogłem znaleźć (google, allegro)
myślałem, przez chwilę, czy to nie delphi albo denso
przez to "D" w napisie, ale takich nie znalazłem

także to był chyba oryginał
zostawiłem go na w razie "w"
wiele miejsca nie zajmuje
a źle na nim auto nie chodziło

tyle, że mój ma już nabite 197tkm
także już trochę,

no i o jeszcze jednym co robiłem w aucie zapomniałem dodać
o wymianie termostatu
a nie wiem, czego akurat zapomniałem, bo zapomnieć o tej przygodzie to ja nie zapomnę.
gość mi wydał w sklepie termostat
pojechałem na warsztat do kumpli, by se go wymienić...
oczywiście kręcenie, spuszczanie płynu, zabawa żeby go wydrzeć, bo zamarzł lekko i...
wyciągam go i patrzę, a on k*** większy drugie tyle, niż ten nowy, co już obok czeka na włożenie.
myślałem, że mnie szlag trafi.
do tego, jak to bywa najczęściej ze starszymi częściami (rozłożyć rozłożysz, ale już nie złożysz, bo się rozsypie)
jak go wydzierałem, to rozwaliłem uszczelkę
no i jakoś w końcu go osadziłem na silikonie, bo potrzebowałem auto, a że robiłem wszystko po pracy,
to wiedziałem, że nie zdążę do sklepu go wymienić, o ile w ogóle będą mieć dobry
na drugi dzień pojechałem i się dowiedziałem, że gość który mi wydawał część się pomylił i wziąłem kogoś innego termostat
tyle co miałem fuksa, to to, że ten ktoś, kogo termostat ja wziąłem, nie wziął mojego.
oczywiście czasu ani kasy nikt mi nie zwrócił, ale kazałem im za to nie robić na mnie marży
i musiałem być przekonujący :lol: bo tak zrobili.
w zasadzie to tak zeszli z ceny, że ich nie chciał system puścić (pewnie se właściciel zabezpieczenie zrobił, żeby nie mogli za tanio sprzedawać)
i o tą 5 musieliśmy podnieść cenę, bo by nie zrobił wydruku :lol:
ten już na szczęście okazał się dobry.
nauka na przyszłość z tego taka, że jednak najlepiej jest jechać ze starą częścią (o ile się ją ma i da się przewieźć)
ja akurat nie miałem (teraz już mam :D ) i nie widziałem nigdy wcześniej

a to te zdjęcia
nieco marne, ale na razie lepszymi nie dysponuje
1) w całej okazałości
Obrazek
2) i 3) to zegary, ale robione komórką, więc widać tylko, ze kolory są faktycznie dwa, ale już nie do końca, że ten drugi, to fuksja :lol:
Obrazek Obrazek

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 02:33 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
miałem się pochwalić, jak se stjuningowałem dolot
no to jest to to
Obrazek
wygląda średnio
ale swoje robi.
niestety rura w g203 jest za blisko silnika, za blisko chłodnicy i za blisko wiatraka
efekt - nagrzewa się.
w aplausach widziałem, że jest z drugiej strony puszczona i to nieco inaczej, co jest mądrzejsze, bo tam mniej jest źródeł ciepła (w tych silnikach, a sa przecież podobne).

u mnie w g203 jest tak puszczona, jakby specjalnie konstruktorzy chcieli zmniejszyć napełnienie (sprawność) silnika, przez podgrzewanie zasysanego powietrza gorącem silnika.
totalny bezsens i marnotrawstwo potencjału.

stąd więc pomysł na to "zielone" u mnie, co jest zwykłą pianką termoizolacyjną.

tylko niech nikt mi z druciarstwem nie wyjeżdża...
bo ten argument przy tych kosztach i efektach.... jest pudłem.

można owszem se kupić z włókna węglowego rurę dolotu za 1000 zł, która jest ładna i również chroni zasysane powietrze przed nagrzewaniem się, ale... po co? to w końcu 1000 złotych, a moja pianka kosztowała parę zeta,
efekt natomiast - ten sam.
gdyby więc kupno rury z włókna węglowego było kwestią parudziesięciu złotych, to można się pokusić, ale w przypadku wyboru 1000 złotych, a paręnaście...
to chyba, że ktoś robi auto na wystawę.

efekt - w trasie litr mniej mi spalił.
więc chyba warto.

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 08:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31-08-2010, 16:58
Posty: 616
Lokalizacja: Gdynia
Samochód: DAIHATSU
Model: CHARADE G100
Rok: 1992
Pianka dobry pomysł ale montarz słaby - zmień tą taśmę izolacyjną na opaski metalowe albo nawet zwykłe opaski zaciskowe kablowe może ?

Wyjście dobre jako niskobudżetówka :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 09:17 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06-10-2008, 02:04
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Charade
Model: GTti
Rok: 87
ta pianka chociaż niepalna?

_________________
<facepalm>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 16:51 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
Qller napisał(a):
Pianka dobry pomysł ale montarz słaby - zmień tą taśmę izolacyjną na opaski metalowe albo nawet zwykłe opaski zaciskowe kablowe może ?
Wyjście dobre jako niskobudżetówka :D

no dobra po napatrzeniu się na to zdjęcie - dzieło sztuki
muszę przyznać nieco racji
trochę druciarstwo je :lol:
fakt, że o ile sama pianka to dobry pomysł,
tak jednak wykonanie mogło by być bardziej estetyczne.
mogłem po kawału kleić, albo wziąć te opaski zaciskowe do kabli,
ale po prostu nie miałem czasu, warunków ani - i to pewnie najważniejsze - ochoty na bawienie się.
może dlatego, że robiłem to w zimie, w garażu nieogrzewanym kolegi
i choć po wykonaniu widok mnie lekko zniesmaczył
to uznałem, że pod maską tajemnice mogą się kryć.
a to ma działać.
takie zadanie przed tym postawiłem.

także owszem, poszedłem na łatwiznę,
ale znów nie ma co przesadzać i tragedii robić,
bo sznurówkami w końcu tego nie wiązałem, ani sznurkiem do worka ziemniaków :lol:
i starałem się dość ściśle opatulić, żeby jakiś kształt miało

może kiedyś gdy będę mieć więcej wolnego czasu, najdzie mnie na zabawę, to będę upiększał

Miki napisał(a):
ta pianka chociaż niepalna?

no takiego pytania się nie spodziewałem :lol:
trzeba by sprawdzić, bo nie wiem ?

a jeśli obawiasz się o to, że auto by się mogło odm tego "zająć"
to myślę, że nie ma co się bać.
zwykły papier potrzebuje jakiś 230 stopni żeby się rozpalić
silnik w końcu jest chłodzony woda i olejem
owszem uważałbym, gdyby była blisko kolektora wydechowego, bo tam może być cieplej
ale jest na szczęście w takim miejscu, że od rury wydechowej się nie zapali
w sumie patrz, że wiele kabli jest na silniku nawet te do świec) i nic.
a to są gumy i tworzywa sztuczne.
także o to nie ma się co martwić.

jako ciekawostkę dodam, że jak jechałem kiedyś do gdańska, jeszcze poldkiem wówczas
to przed wyjazdem dałem auto do kumpla mechanika, żeby mi sprawdził pompkę benzyny,
bo auto chodziło tylko na gazie.
pompka ta zacierała się gdy jeździło się na gazie, bo nie miała obiegu i benzyna nie krążyła podczas pracy na lpg
myślałem, ze to to, więc chciałem by mi ją zregenerował, albo wymienił
jak przyjechałem po auto - wszystko miało grać.
nie sprawdziłem, uwierzyłem na słowo,
w trasie okazało się, że auto na benie nie zapali, nie pojedzie
po powrocie do Rz prawda wyszła na jaw - pompka owszem była naprawiona, ale za to przewód od benzyny był pęknięty i waliło benzyną po całym silniku.
stwierdzili że to cud, że nie zrobiłem show pt. pochodnia w lesie między wawą a gdańskiem
ale - nie zapaliło się auto.
może to wielkie szczęście, a może po prostu nie jest tak łatwo, jak na filmach.

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 18:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
no to masz duze szczęscie bo mam znajomka kupił sierre, podjechał obejzelim mowie mu wyciek masz bena leci, on na to oj tam oj tam juz 2 dni se cieknie, no cóż twoje auto po godz tel przyjedz bo sie palę

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 30-03-2011, 18:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Za pozwoleniem, chciałbym dołożyć swoje 3 grosze do tego tematu.
Ogólnie zdania na temat izolacji termicznej dolotu są skrajnie różne. Skoro piszesz, że spalanie spadło o 1l/100km :shock: to ta modyfikacja musiała dramatycznie podnieść sprawność silnika.

Jednakoż wiele osób stosuje się do innej teorii. Mianowicie dolot (kolektor, orurowanie, puszka filtra/filtr) powinny wg. tej teorii "chłodzić się same" poprzez pęd powietrza. Ów pęd powietrza wpadającego przez szczeliny w twarzy samochodu powinien chłodzić też powietrze będące wewnątrz układu. Zaizolowanie go może powodować nawet wzrost temperatury zasysanego powietrza.

Kupić można specjalne folie termoizolacyjne do dolotów w formie grubego, wąskiego paska aluminium (podobne do folii do łatania tłumików). Sam nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania na ten temat, sądzę że to trzeba sprawdzić eksperymentalnie. Tak znaczny spadek w zapotrzebowaniu na paliwo przy normalnej jeździe (zakładam, że o takiej jeździe piszesz) powinien iść w parze ze wzrostem osiągów - zasada podobna jak przy chip-tuningu TDi, przy spokojnej jeździe pali mniej, a jak potrzeba pojechać ostro to oferuje więcej mocy i momentu w wyższych zakresach. Spada "stopień wyżyłowania silnika".

Idąc twoim tropem można pójść krok dalej i jeszcze obniżyć temp. pod maską owijając kolektor wydechowy i ew. katalizator bandażem termoizolacyjnym. Wiem że zaraz podniosą się głosy, że to się robi w wysilonych silnikach NA i turbo doładowanych. Spotkałem się jednak z sytuacjami, gdzie owymi bandażami zastępuje się metalowe osłony baranów. W końcu kolektor wydechowy to najgorętszy element w komorze silnikowej. A brak tej blaszanej osłony naprawdę robi różnicę.

Jeśli doprowadzenie dolotu od lewej uważasz za tak fatalne, to proponuje montaż kolektora dolotowego np. z HD-E Ferozy, Applausa lub starszych HC-E. Powiniem pasować bez przeróbek, a na dokładkę w 1,6 jest bodaj większa przepustnica. Cały kolektor wydaje mi się z resztą większy, bardziej pojemny, ale może to tylko takie złudne wrażenie.

Ten litr mniej na 100 nie daje mi spokoju :D Będę o tym myślał jeszcze kilka godzin.
Pozdrawiam

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 31-03-2011, 03:39 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
Lupus napisał(a):
Ogólnie zdania na temat izolacji termicznej dolotu są skrajnie różne.

to znaczy myślę, że schłodzenie doprowadzanego powietrza to cenna rzecz. i tu się chyba nie spieramy, w sensie mamy podobne zdanie. a rozumiem jednocześnie, że to o co się obawiasz, to to, czy faktycznie domowe roboty/przeróbki mogą to uczynić ?
zimne powietrze ma mniejszą objętość, a więc więcej go wlezie do cylindrów.
po to jest intercooler, szczególnie przy turbinie, gdzie jej ciepło i ruch łopatek, spręża, ale i podgrzewa powietrze
to co zrobiłem - to w sumie intercooler dla ubogich.

Lupus napisał(a):
Skoro piszesz, że spalanie spadło o 1l/100km :shock: to ta modyfikacja musiała dramatycznie podnieść sprawność silnika.

no i tak drastycznie podnieść sprawność można
każdy biegał, ćwiczył, machał łopatą w upale, i na zimnie
w upale za mało powietrza dostajemy
brak go za chwilę, tchu brak
akurat tu silnik od człeka się zbytnio nie różni :D

Lupus napisał(a):
Mianowicie dolot (kolektor, orurowanie, puszka filtra/filtr) powinny wg. tej teorii "chłodzić się same" poprzez pęd powietrza.

wiesz... teorie są zawsze dobre
i patrząc na teorię (tylko) zgodziłbym się w pełni
bo ja izolując rurę, nie pozwalam się jej schładzać wpadanym powietrzem...
tak, tyle że wcześniej nie miałem jej zaizolowanej i jak po trasie podnosiłem maskę i dotykałem rury, to była nagrzana.
wychodzi na to, że w praktyce, w tym silniku,
większy wpływ na temperaturę rury ma podgrzewający ją silnik, chłodnica i dmuchawa niż wpadające chłodne powietrze.
suma sumarów - ciepło wygrywa.
myślę, Lupus, że to dlatego, że patrz=>
- jak ją ma schładzać powietrze wpadające, jak ona jest za chłodnicą ? (schładza chłodnicę)
- obok jest rura z ciepłą wodą?
- a dmuchawa schładzająca chłodnicę produkuje powietrze, które odbija się od chłodnicy i jego część wędruje na rurę dolotu - poczułem to na własnej ręce, gdy podczas postoju podgrzał się silnik i włączyła dmuchawa.
to co Ty mówisz, to dobra teoria
ale nie do tej konstrukcji, nie do tego co g203 ma pod maską.
ja już widzę i odczuwam rezultaty

Lupus napisał(a):
Kupić można specjalne folie termoizolacyjne do dolotów w formie grubego, wąskiego paska aluminium (podobne do folii do łatania tłumików). Sam nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania na ten temat, sądzę że to trzeba sprawdzić eksperymentalnie. Tak znaczny spadek w zapotrzebowaniu na paliwo przy normalnej jeździe (zakładam, że o takiej jeździe piszesz) powinien iść w parze ze wzrostem osiągów - zasada podobna jak przy chip-tuningu TDi, przy spokojnej jeździe pali mniej, a jak potrzeba pojechać ostro to oferuje więcej mocy i momentu w wyższych zakresach. Spada "stopień wyżyłowania silnika".

i wszystko się zgadza
jak jechałem 70-90 - bo do takiej prędkości odnosi się oszczędność (dla jasności, tak se przeważnie pykam jak emeryt) - to właśnie spalił mi, no niecały litr mniej. ale prawie.
trasa w dwie osoby, z bagażem, rzeszów-krynica-tatrzańska łomnica-rzeszów => niecałe 600km
i nie wyszło nawet 7 litrów gazu, jakieś 6,8 było (lpg!)
jednocześnie, jak trza było wyprzedzić, to 3 i ogień i szedł jak burza :lol:

Lupus napisał(a):
Idąc twoim tropem można pójść krok dalej i jeszcze obniżyć temp. pod maską owijając kolektor wydechowy i ew. katalizator bandażem termoizolacyjnym. Wiem że zaraz podniosą się głosy, że to się robi w wysilonych silnikach NA i turbo doładowanych. Spotkałem się jednak z sytuacjami, gdzie owymi bandażami zastępuje się metalowe osłony baranów. W końcu kolektor wydechowy to najgorętszy element w komorze silnikowej. A brak tej blaszanej osłony naprawdę robi różnicę.

ale jak te rury nie odprowadzą ciepła, bo je zaizolujemy, to spaliny będą miały większą objętość, a więc dłużej będą wyłazić z wydechu - tak mi się na logikę wydaje...???
do tego przepalać się będzie znacznie szybciej wydech
tyle co, że katalizator mniej się będzie pieprzył, o ile ktoś go jeszcze z nas ma :lol:
Lupus napisał(a):
Jeśli doprowadzenie dolotu od lewej uważasz za tak fatalne, to proponuje montaż kolektora dolotowego np. z HD-E Ferozy, Applausa lub starszych HC-E. Powiniem pasować bez przeróbek, a na dokładkę w 1,6 jest bodaj większa przepustnica. Cały kolektor wydaje mi się z resztą większy, bardziej pojemny, ale może to tylko takie złudne wrażenie.

no wiesz... może to i dobra myśl, tylko trza by mieć taki zestaw :D
albo kupić ;)

pomysł pewnie dobry, tylko to koszt i zabawa. na razie więc zostanę chyba przy tym, co namodziłem

powiem tyle...
kto Ci będzie takie coś radził w warsztacie, w salonie, gdziekolwiek (oprócz tego miejsca)
żebyś se co? za 5-tkę przyoszczędził paliwa i cieszył się żwawszym silnikiem ?
lepiej iść i wybulić na chipa,
albo turbinę,
albo kompresor,
albo nowy blok, splanowaną głowicę, wałek z dłuższymi krzywkami, wypolerowane kanały dolotowe, 4-2-1, "baranie rogi", kute tłoki, odciążone koło zamachowe i Bóg sam wie, co jeszcze...
i najlepiej idź i weź kredyt... tak na 30 lat (jak co niektórzy na meiszkanie)
bo tyle by Cie to wyniosło
nikt nie chce, bo nikt na tym nie zarobi , więc nie na rękę to komukolwiek (oprócz Ciebie), żebyś se tanio a dobrze - zrobił :lol:

Lupus napisał(a):
Ten litr mniej na 100 nie daje mi spokoju :D Będę o tym myślał jeszcze kilka godzin.
Pozdrawiam

no to dla spokojniejszego snu :D

specjalnie nagrałem dziś ten oto filmik poglądowy :)
http://img690.imageshack.us/my.php?image=9l6.mp4

jakość średnia, ale tez robiłem to samemu,
więc nie ma się co dziwić
to jest 3 bieg i przyspieszanie od 40-120km/h
oceń, czy elastyczność i moc poleciała na łeb na szyję
po dociepleniu kolektora...
mi się wydaje, że nie jest tak źle
ma lata, fakt
to że ja za sterami, to tez fakt, a ważę 100kilo (no może 99 :lol: )
no i z przodu 185-tki, czyli dosyć szerokie gumy, oczywiście zimówki jeszcze
no i trochę chyba na flaku, bo nie mam coś ostatnio szczęścia i nie mogę dopaść kompresora z nierozwalonym wskaźnikiem ciśnienia
a-ha
tak od około 85-95km/h było lekko pod górkę, wzniesienie, co widać na filmiku, bo osłabł podczas przyspieszania,
ale już od około 100 zrobiło się równo - poziom
i to też chyba widać, bo do 120 nawet nawet idzie
paliwo oczywiście gaz
beny mi szkoda na takie testy/zabawę
tym bardziej, że po przyspieszonym zapłonie, pewnie gorzej na benie idzie
także, oglądnij i oceń sam.

zdrówka

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 31-03-2011, 10:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
bandaże przenoszą temp spalin dalej od kolektora i nagrzewają dalsze części wydechu, i dlatego jest bardziej trwały- ma mniej wilgoci.
A z tą temp zasysnego powietrza łatwo zrobić pomiar:
term spożywczy z sondą i jazda 1 runda bez folii a druga z i będzie wiadomo czy coś daje

apropos filmiku to jest 1.3 tak?

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 31-03-2011, 15:59 
Offline

Dołączył(a): 08-02-2011, 22:13
Posty: 340
Lokalizacja: Rzeszów
Samochód: Daihatsu
Model: G203
Rok: 1995
ssjqbas napisał(a):
apropos filmiku to jest 1.3 tak?

dzięki :lol:
to aż tak źle ? :lol:
to jest 1,5 16v (66KW/90KM) - książkowo
przebieg 198tysięcy i lat 16
gaz sekwencja - czerwone valteki :mrgreen:
(i na gazie robiony test)

_________________
High Enough // All She Wrote // Edge of Time


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: G203
PostNapisane: 31-03-2011, 19:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
szału nie robi.....
myślałem że to lepiej jedzie

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL