Dawno tutaj nie pisałem, a Charadka jeździ i ma się bardzo dobrze
Niestety wymagała wiele wkładu - pracy i finansów, ale opłaciło się. Niestety jak podejrzewaliśmy - po chyba 4 miesiącach od zakupu silnik (który od samego początku zachowywał się nieciekawie) umarł i przyszedł czas na zmiany. Do autka trafiło 1,3 kupione od jednego z klubowiczów, które po delikatnym odświeżeniu trafiło pod maskę. Całą akcja odbywała się na naprawdę wariackich papierach (złożenie silnika + przekładka jednego na drugi zajęła 1 sobotę i niecałą niedzielę (od momentu kiedy auto zostało wepchnięte do garażu (stary silnik już wogole nie palił) do czasu jak wyjechało na własnych kołach)(Niestety nie mam zdjęć, ale to właśnie z racji tego, że wszystko odbywało się bardzo szybko i nie było czasu na fotografowanie). Od remontu minęło juz hoho
- w lutym będzie rok ... A stary silnik - rozebraliśmy na części i czeka na lepsze czasy ... (okazało się, że miał wywaloną uszczelkę pod głowicą, oraz .... (tu nie będę opisywał, ani komentowł
)).
Autko czeka teraz na totalną odnowę wizualną
- począwszy od poprawek blacharskich, przez zabezpieczenie antykorozyjne, po malowanie całości (łącznie ze zderzakami i lusterkami) na jedyny słuszny kolor - Czarną Perłę. Felgi zostaną takie jak na zdjęciach powyżej tylko zostaną odświeżone
Wydaję mi się, że efekt będzie przyjemny dla oka
. Oczywiście te rzeczy nie będą już robione na "wariata" więc będę miał fotki, którymi napewno się podzielę
...
W planach jeszcze jest kolejna wymiana silnika - tym razem na 1,6