forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade
http://forum.charade.pl/

Charade G100 1.0 by Dża
http://forum.charade.pl/viewtopic.php?f=15&t=5149
Strona 5 z 5

Autor:  DOL_michal [ 25-04-2011, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

hehe widzę że macie fantazje :D

Autor:  ddawidd [ 26-04-2011, 12:19 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Dża napisał(a):
Myślałem o wycięciu spojlerów z tektury, ale farba spływa :P :twisted:

Nic nie zmieniłem i nie będę zmieniał optycznie w Charadzie.
Jej utok jest widoczny bez bajerów.

A żeby wyciągnąć gaźnik musiał bym być ostro naćpany i mieć atak furii :)
Z resztą, odbieram twoją wypowiedź jako ironię i mam nadzieje, że takową była :D


Świrowałem chciałem usłyszeć co myślisz na ten temat :D

Autor:  Dża [ 05-05-2011, 23:27 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Ostatni i zarazem nie ostatni wpis dotyczący Charady by Dża.

Wysłużoną Charade zastąpiła Astra kombi. ;)
Niestety Charady w kombi nie robią, a potrzebowałem duże, wygodne auto.

Druga informacja jest taka, że auto wraca do poprzedniego właściciela czyli mojego ojca a nie jak wcześniej było planowane - na szrot.
Ojciec planuje pospawać co się da, powymieniać co się opłaca i jeździć autem.
Tak wiec Charade G100 z logiem naszego forum dalej będzie jeździć na trasie Wrocław-Dzierżonów :)
Będę informował jak zawsze o postępach. Sam włożyłem w to auto godziny pracy i pieniądze przewyższające jego wartość.
Szkoda, żeby to wszystko się zmarnowało :)

Projekt strony nie umrze z powodu zmiany auta :)

Potrzebuję na niego zwyczajnie chwilkę czasuu :)

Autor:  Dża [ 10-06-2011, 22:48 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Charada po prawie miesiącu upuściła mechanika.
Co zrobione?

Przespawane kielichy
Wymienione i zestrojone zawieszenie
Wymiana uszczelek w silniku (oprócz pod głowicą)
Regulacja luzów zaworowych i gaźnika
Wymiana chłodnicy
Wymiana układu wydechowego (tylko kolektor został)
Wyregulowanie sprzęgła
Wymiana klocków hamulcowych
Wyregulowanie ręcznego
Wymiana szyby czołowej

Charada ŻYJE!!! :)

W środku zrobiło się o wiele ciszej, zawieszenie chodzi równo przez co auto lepiej się prowadzi.
Charada dostała mocy dzięki uszczelnieniu układu wydechowego.

P.S. Sorka, że tak długo nic nie pisałem, ale byłem w Warszawie przez kilka dni.

Autor:  Dża [ 26-06-2011, 20:39 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Charada jeździ jak złoto :)
Mamy problem z dostaniem nowej szyby czołowej, do tego jakiś palant urwał z buta lewe lusterko...

Złapać tylko takich i.... ehh....


Nie było mnie na forum, bo byłem na wakacjach :D Ale już się nigdzie nie wybieram :)

Autor:  kenny [ 30-06-2011, 11:21 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Ja kiedyś wymieniałem szybę na Żmigrodzkiej, "Autoglass" - polecam

Autor:  Dża [ 08-08-2011, 20:39 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Małe NEWS-y :)

W aucie została wymieniona cewka.
Charada pędzi po Polskich i Czeskich górach :) Chyba zamierzony cel został wykonany :)
Mój tata włożył w auto masę pieniędzy (spokojnie kupiłby za to nową Charadę) ale było warto.

2 zdjęcia z przedwczoraj.

Obrazek

Obrazek

Autor:  Dża [ 28-10-2011, 17:01 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

A więc stało się. To jest mój ostatni wpis w dziale "Nasze Auta".
Tym samym podsumuję 2 lata Charade w naszej rodzinie oraz dodam ostatnie zdjęcia.
Auto jutro zostanie wystawione na aukcję. Jeżeli do 24 listopada nie sprzeda się (koniec ważności przeglądu), pójdzie na złom.. Zdjęcia robione dzisiaj.

Obrazek

Charadę kupił mój ojciec. Dał za nią coś ok. 1600zł. Auto było w przyzwoitym stanie. Wyposażenie dodatkowe - zero. Surowy klasyk. Co do usterek podczas zakupu: pogniłe progi, ślizgające się sprzęgło, rozregulowany silnik, zniszczone wnętrze - nie tak źle jak za tą cenę. Poprzednio była w posiadaniu pary emerytów, którzy wszystko robi w ASO na oryginalnych częściach. Daihatsu odwiedziło nawet kilkakrotnie hamownię. Auto od początku przeszło remont który objął wymianę progów, naprawę blacharki, wymianę wszystkich części eksploatacyjnych (płyny, filtry, świece i rozrząd), regulację silnika oraz naprawę sprzęgła. Okazało się, że linka sprzęgła była zbyt poluzowana. Za kadencji mojego Ojca, auto jeździło w góry i do Czech. Samochodzik wspaniale dawał sobie radę na wzniesieniach.
Nigdy nie sprawił żadnego problemu. W zimie został wymieniony akumulator i świece na BOSCH-a. Auto odpalało na dotyk.
Po roku użytkowania tata wyjechał do Anglii za chlebem. Z mojego Renault Clio po włamaniu nie wiele zostało, tak więc Charade przypadło mi. Pierwsze wrażenia zostawię dla siebie :) Przeskok z wysoko wyposażonego i świetnie wyciszonego Renault do surowego jak tatar Daihatsu nie było bezbolesne.

Obrazek

Po tygodniu zakochałem się w tym aucie. Było nietypowe, niedostępne i miało "to coś". Silnik Charady brzmiał niezwykle rasowo. Trzy cylindry potrafiły wydać sportowy dźwięk bez żadnych modyfikacji wydechu. Co do przyspieszenia.. Silnik 1.0 nie dawał mi takiej radości z jazdy jak 1.2 w leciutkim Clio, ale Charade nadrabiała to klimatem. Zacząłem modernizacje - Wnętrze otrzymało nowe plastiki znane z bogatych wersji. Do drzwi zamontowałem kieszenie. Na kokpicie zadomowił się zegarek "Digital". Blacharka została wyczyszczona a ubytki zaszpachlowane i zamalowane. Później przyszedł czas na drobiazgi jak dywaniki czy pokrowce. Do autka zawitało Car Audio. Radio TLC z głośnikami kevlarowymi i skrzynią basową. Grało wystarczająco. Daihatsu "Czesiu" Charade raz wprawił mnie w zakłopotanie podczas awarii alternatora. Tu jednak była ewidentnie moja wina. W porę go nie wymieniłem chodź wiedziałem, że ma się tragicznie. Na początku roku 2011 auto pojechało na warsztat. Bracia Amby zajęli się nim troskliwie. Charade dostała nowe sprzęgło. Potem przyszedł czas na alternator i zawieszenie z tyłu. Zawieszenie działało "jako-tako" bo jeden kolega z forum wysłał mi cieknące amortyzatory tłumacząc się, że "nie znał ich stanu". Nauczyło mnie to, żeby więcej nie kupować używek. W aucie zrobił się pajączek na szybie. Nie miałem zamiaru jej wymieniać. W maju Ojciec wrócił z UK, a ja szukałem nowego auta.Charade stało się za małe. Strzał padł na Opla Astrę. Dwa auta nie były mi potrzebne tak więc "Czesiu" wrócił do taty.

Obrazek

Tata wykonał w nim wszelkie naprawy. Nie były konieczne, ale chciał poprawić komfort jazdy.
Auto pojechało do warsztatu. Stało tam miesiąc. Charade zostało wyregulowane (luzy zaworowe, gaźnik, zapłon), dostało nowe zawieszenie (wymiana el. gumowych, sprężyn przód, amortyzatorów tył), wspawany został nowy tłumik środkowy, założona nowa chłodnica, ustawiona zbieżność, wymienione wszystkie płyny i filtry. Szyba jak była pęknięta tak pękniętą została. Nie spieszyło się. Autko sprawowało się świetnie. Jak zawsze jeździło po górach bez najmniejszych problemów. W październiku okazało się, że teść taty chce podarować mu nowe auto. Dużo nowsze i nowocześniejsze. Zacząłem się zastanawiać czy stać mnie na dwa auta. Nie chciałem sprzedawać "Czesia". Po wszelkich kalkulacjach niestety okazało się, że będzie to za duże obciążenie domowego budżetu. Charade idzie na sprzedaż...

To by było ma tyle. Z sentymentem dodaje ostatnie fotki i wpis. Oczywiście dalej będę pomagał w sprawach organizacyjnych forum. Może kiedyś przyjdzie dzień, że będzie mnie stać na dwa auta. Wtedy nastanie dla mnie era GTti.

Szerokości!

Obrazek

Autor:  Lupus [ 28-10-2011, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Klimatyczne fotki... Doceniam. Wkład uczuciowy zainwestowany w auto też.
Dża napisał(a):
Tu jednak była ewidentnie moja wina.

Ja mam to samo. Jak coś nawali mi w aucie, nieważne czy w A101 czy w G100 zawsze dopatruję się winy w swoich zaniedbaniach i lenistwie. A czasem coś może się popsuć "od tak", np. ze starości. Wiesz że jesteśmy chorzy :mrgreen:

Autor:  Dża [ 05-11-2011, 21:34 ]
Tytuł:  Re: Charade G100 1.0 by Dża

Daihatsu Charade by Dża /quit

Wątek czyszczę i zostawiam dla potomnych :)

Strona 5 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/