forum.charade.pl | Polski Klub Daihatsu Charade

Forum Klubu Daihatsu Charade
Teraz jest 28-03-2024, 16:21

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 12-08-2012, 18:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06-10-2008, 02:04
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Charade
Model: GTti
Rok: 87
Pracuje w "branży" więc miałem pod ręką trochę tej kraty ;)

_________________
<facepalm>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 16-09-2012, 17:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Witajta.
Z zamiarem uczynienia poniższego nosiłem się już od jakiegoś czasu, ale zawsze brakło weny lub owego czasu. Chciałbym pokazać trochę zaległych fotek Szarego, których z różnych przyczyn nie wrzuciłem wcześniej i opowiedzieć o początkach naszej "współpracy". Zapraszam zatem na retrospekcję z naszej wspólnej podróży przez ziemski padół.


Columbia Pictures
prezentuje:

Obrazek
Najnowsza produkcja, czerpiąca garściami z estetyki przełomu lat '80 i '90. Pełna żywiołów, ale i romantyczna w swej głębi...

Obrazek
Samotnik. Z wyboru. Po części swojego, po części kogoś innego... Szukający swego miejsca, zdolny zaadoptować się w każdym środowisku. Człowiek o wielu obliczach.

Obrazek
Cichociemny przybysz z dalekiego Kraju Kwitnącej Wiśni. Niepozorny, acz potężny w każdej dziedzinie. Oportunista obdarzony niespokojnym duchem.
Gdy drogi tych dwóch się skrzyżują, nic nie będzie już takie jak dawniej...

Miłe złego początki...
Zaczęło się, jak zawsze, niepozornie. Od banalnego ogłoszenia na OtoMoto. Na sprzedaż Daihatsu Applause '91, szary, z Niemiec, do opłat, zdrowe blachy, w zawieszeniu nic nie puka.

Obrazek
Tak wyglądał gdy zobaczyłem go po raz pierwszy. Totalny cichociemny. Odcinał się tylko srebrny zderzak. Opis sprzedawcy był w sumie w porządku. Pominął tylko milczeniem, że silnik się przegrzewa, miska olejowa jest pęknięta i wlane jest ok. litr oleju ponad stan. No i przy odjęciu gazu zapalała się lampka CheckEngine i nie działał prędkościomierz (podobnie jak na foto #1 ;)). Mimo to nie mogłem zostawić go tam, pod Niemiecką granicą w miejscowości Dębno.

Obrazek
Pod skórą czułem, że to nie do końca trafiony pomysł, ale owładnął mnie. No i stało się. Zostaliśmy związani formalnie i mentalnie.

Obrazek
Zaraz po tym jak przyczłapaliśmy się do domu zacząłem mozolną walkę z rozmaitymi Jego problemami, która to zresztą trwa po dziś dzień. Biały przyjął Go dość ciepło. On też był rozumnym tworem i wiedział, że taka jest kolej rzeczy. Nie buntował się.

Obrazek
Na wiosnę wymontowałem silnik Szarego i wprawiłem w to miejsce jednostkę Białego. Było nieźle na początku, ale zaczęło się znowu chrzanić, temperatura wariowała. Lecz zacząłem czuć jego potencjał. Biały też go miał, ale... Nieważne.
Odmienność Szarego kręciła mnie coraz bardziej. Wreszcie spotkałem Coś (Kogoś?) tak podobnego do mnie.
Obrazek
Jest trochę jak "Uniwersalny Żołnierz". Sprawdzał się w łojeniu tyłków lokalnym ścigantom w ich tjuningowanych Golfach i wypaśnych BeeMkach. Dawał radę jako rodzinna limuzyna i jako bagażówka. A na dokładkę mało kto był w stanie go zidentyfikować.

Obrazek
Rzec by można totalny exotic. Bo w końcu każde dziecko rozpozna na ulicy Ferrari lub Porsche, które za egzotyki uchodzą.
Obrazek
Zacząłem też wprowadzać pewne modyfikacje. Opierały się głównie na rzeczach uniwersalnych, jak lusterka aero, lub OEM, jak pakiet AeroDown.
Obrazek
Nurt JDM siłą rzeczy był kierunkiem, w którym starałem i nadal staram się podążać.
Obrazek
Zaczęło się subtelnie, od kolorowych nakrętek i żółtych świateł przeciwmgłowych.
Obrazek
Podążanie pod prąd konwenansów rozlało się na całe moje życie. Na styl ubierania, sposób bycia i filozofię.
Obrazek
Brnięcie w stronę stylu Touge/Ghetto JDM zaczynało przybierać na sile. Pewnym przełomem było na nas pojawienie się na przedniej szybie decal'u MidNight.
Obrazek
Wiem, na wyrost, ale to bardziej hołd dla dawnych czasów i dawnych mistrzów. Bo ani jedno, ani drugie nie wróci...

Obrazek
Trudno mi teraz jednoznacznie stwierdzić ile razy miałem wymontowany cały zespół napędowy z Szarego. Pięć, sześć? A do tego dwa razy Biały i raz Charada. Przyjęło się, że bez takiego zdjęcia żaden SWAP się nie uda. Staram się nie być zabobonnym Prusakiem, ale coś w tym chyba jest.

Obrazek
Stopniowo stawał się taki jak chciałem. Okuty w dodatki, dzięki którym ktoś obeznany choćby z grubsza w materii samochodowej i tuningowej wrzuci Go do szuflady JDM.

Obrazek
I o ile w moim małym, 12-sto tysięcznym mieście ludzie zdążyli się do Niego przyzwyczaić, to gdzie indziej zdarzało się nam wzbudzać zamieszanie. Szczególnie goniąc przez Słupsk za BMW E36 z jedną z pasażerek wystającą przez okno z aparatem...

Obrazek
Oprócz świrowania, A101 nadawał się też na miejsce do rozmyślań na mojej ulubionej bocznicy kolejowej. Wygłuszenie kabiny nieporównywalnie lepsze niż w Białym dawało poczucie izolacji o świata.
Obrazek
Od świata, który nieubłaganie się zmienia. Minęły czasy ulicznych potyczek na Dworcowej. Teraz można było tylko stać w cieniu poniemieckiego dworca i patrzeć na spokojny ruch, autobusy wtaczające się na zajezdnię i od czasu do czasu jakiegoś małolata z mercu tatusia jak roztrzaskuje bodaj ostatnią w mieście budkę telefoniczną...
Obrazek
Wnętrze samo w sobie zaczęło nastrajać do przesiadywania wewnątrz. Budowanie nieco eklektycznego klimatu opłaciło się. Sprzęt grający tzw. period correct, bez subwoofera, oryginalne japońskie zapachy i kawa w puszkach (od biedy Coca-Cola).

Obrazek
Wspominałem w Etiudzie o Białym, że A101 budzi skojarzenia z Subaru Imprezą GC. Szkoda, że to kombi, a nie sedan, ale i tak podobieństwo jest wyraźne.

Obrazek
I w tym momencie w moim pokręconym życiu ma miejsce coś, czego się totalnie nie spodziewałem. Początek - standardowy: "Może podwieść? Przeziębisz się na tym deszczu." Zgodziła się. Ponownie mógłbym tu użyć porzekadła "Miłe złego początki"...

Obrazek
Nie żeby była łatwą blacharą. Co to to nie. Ale jestem pewien, że urok Szarego miał tu równie dużo do powiedzenia co mój. W końcu Szary do pewnego stopnia stał się unaocznieniem mojego wnętrza, mojej pełnej sprzeczności natury.
Obrazek
Podziemne parkingi Poznania, szerokie ulice i dachy centrów handlowych okazały się bardzo naturalnym habitatem dla A101.
Obrazek
Może co po niektórzy kojarzą to zdjęcie jako jedną z moich stopek. Na fotce tego nie widać, ale w plecach mam wbity harpun. Z grotem w kształcie serca. Brakuje jeszcze jednorożców tańczących wokół...

Obrazek
Droga powrotna z Poznania (tu odcinek Poznań-Piła) była dla mnie w tedy jak dziki downhill z góry Hakone. Pierwszy raz czułem, że czeka na mnie ktoś. Ktoś, kto w cale nie musiał. Ktoś, kto czekał bo byłem dla niej ważny.
Obrazek
Resztę znacie... Nie chcę się powtarzać. Ale te wieczory spędzone z Nią w Szarym zostaną we mnie jeszcze długo. Miejsce "na prawym" też pozostanie jeszcze długo puste. Kiedy wydarła ze mnie swoje strzały dziwnym zrządzeniem Szary zaczął znów niedomagać. Do tego stopnia, że silnik niemal wypał na ulicę. Do wymiany poszła skrzynia biegów.
Obrazek
Potem odmówiła współpracy pompa oleju. Wyglądało to, jakby zostawiał za sobą krwawy ślad. Podążając po smudze płynów ustrojowych można było nas dokładnie wyśledzić.
Cały czas dokonywałem drobnych zmian i poprawek, ale od marca 2012 Szarek praktycznie się nie ruszał.
Obrazek
Jeździłem cały ten czas Charadą i stałem się jeszcze płytszy niż kiedyś. Wszelkie emocje mogące przerodzić się w poważniejsze uczucia zamknąłem w najgłębszych czeluściach swojego jestestwa. Tak jak zamknąłem Szarka w jego pieczarze.

Obrazek
I zostałby tam pewnie jeszcze długo, gdyby nie Ona. Znowu. Zobaczyłem Ją na ulicy po ponad dwóch miesiącach. I podjąłem decyzję - Wskrzeszam Szarego (znów)!!!
Obrazek

To be continued... /Fortsetzung folgt... /つづく...
...

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 16-09-2012, 20:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06-10-2008, 02:04
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Charade
Model: GTti
Rok: 87
Cool story bro...


PS:
Romantycy mają przejebane

_________________
<facepalm>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 16-09-2012, 21:58 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31-08-2010, 16:58
Posty: 616
Lokalizacja: Gdynia
Samochód: DAIHATSU
Model: CHARADE G100
Rok: 1992
Książkę napisz ....

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 17-09-2012, 20:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Miki napisał(a):
...
Romantycy mają przejebane

No co ty nie powiesz ?

Qller napisał(a):
Książkę napisz ....

I swoją epopeją miałbym robić konkurencje Sienkiewiczowi, Tolkienowi i Tołstojowi? No way man.

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 18-09-2012, 20:32 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31-08-2010, 16:58
Posty: 616
Lokalizacja: Gdynia
Samochód: DAIHATSU
Model: CHARADE G100
Rok: 1992
Ja bym kupił na bank bo super piszesz ;D i te zdjęcia przerywniki :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 20-09-2012, 00:40 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Moshi-moshi ^_^
Obrazek
Szarek się cieszy, że znowu jest wśród żywych. Korzystając z faktu, że nie mam dziś wychodnego pociągnę wątki z poprzedniego aktu. Tym razem postaram się być bardziej merytoryczny, ale (jak to u mnie zwykle) bez sentymentalizmu się nie obejdzie.

Zatem, here we go again !

"Do you feel lucky, punk ?!"
Obrazek

Jak może pamiętacie, zakończyłem ostatnio na powzięciu decyzji o przebudzeniu A101 z letargu. Miało to miejsce ok. połowy lipca. Za deadline ustaliłem sobie 1 września, lecz już teraz powiem, że się nie wyrobiłem. Ale o tym za chwilę.

Uznałem, że próba naprawiania silnika, który jeździł na resztach oleju z w kółko palącą się idiot-lampką ciśnienia jest jak próba zrozumienia kobiecego toku myślenia - z góry skazana na porażkę.
Szukałem silnika HD-E na wymianę od dość dawna, ale bez specjalnego parcia, no i bez sukcesów. Jak się jakiś sensowny objawiał to był oferowany jako "do Ferozy" i automatycznie cena 2x wyższa niż podpowiada rozsądek. Pewnego słonecznego popołudnia siedziałem sobie na płotku pod Biedronką i na parking wtoczył się brązowy Fiat 125p. Na tylnej klapie miał emblemat "1300". Nagle zapaliła mi się lampka i popędziłem do domu rozpocząć poszukiwania zdrowej jednostki HC-E. Zadzwoniłem też do Agmaru, żeby dopytać się u p. Agnieszki o ew. pułapki na jakie mogę trafić wprawiając 1.3 do A101. Kiedyś w jakiejś rozmowie wspomniała mi, że robili takie coś. Po ustaleniu szczegółów technicznych wpadłem na trop odpowiedniej jednostki. Skontaktowałem się z tym panem -> ssjqbas, bo ongiś wspomniał tu, że ma zapasowy silnik 1300. Motor jakby co głęboko na forum zakorzeniony ;). Po ustaleniu co i jak, i pewnych perturbacjach z transportem ( ;) ) oto co wylądowało pod moim garażem:
Obrazek

Rozpocząłem kolejny SWAP. W swoim garażu robiłem to po raz pierwszy.
Obrazek

Demontaż umęczonego HD poszedł bezproblemowo.
Obrazek
Głównie dzięki pożyczonemu z warsztatu kolegi kolegi ( :roll: ) żurawiowi.

Tu mała ciekawostka, może komuś się przyda taka "wiedza tajemna":
Obrazek
:lol:
Do centrowania tarczy sprzęgła doskonale nadaję się ucięta sztyca amortyzatora. Tu amor przedni od A101. Owinięty dwoma warstwami taśmy izolacyjnej.
Przeszczepiłem z HD do HC koło zamachowe, sprzęgło, przedni bracket klimy, łapę przy rozrządzie, kolektor wydechowy z cat'em. Rozrusznik i alternator są chyba identyczne, bo nie było żadnych problemów z montażem. Podmieniłem też kable WN, "zielony czujnik " dla ECU, czujnik temp. do deski. No i rzecz jasna sparowałem motor ze skrzynią.
Zespół napędowy przygotowany do wrzutu:
Obrazek
Najbardziej widoczną różnicą (oprócz oznaczenia HC/HD na bloku) jest króciec wodny obok aparatu zapłonowego. W HD był dłuższy i miał trzy zakorkowane gniazda na duże czujniki, np. termowłączniki. W HC jest krótszy i ma jedno gniazdo na mały czujnik, jak ten do zegarów.

Samo obsadzenie HC w aucie nie różniło się niczym od montowania HD. Mogę już robić to jedną ręką, a drugą machać do powabnych kelnerek z restauracji, na tyłach której mieści się gawra Szarego 8) .
Obrazek

No, ale żeby nie było za łatwo urodził mi się pewien problem. Zapomniałem, że 1300 jest ciut niższy niż 1600. Zonk wyskoczył przy próbie zamontowania pompy wspomagania. Jest ona mocowana niejako w trzech punktach, a mi pasowały tylko dwa. Musiałem rozwiercić jeden z otworów montażowych w korpusie pompy, żeby dało się ucelować z górną śrubą. Koniec końców kryzys został jednak zażegnany. Sam się sobie dziwiłem, że umiem tak klnąć :lol: .

Potem została zabawa z lutownicą, bo wtyczki wtryskiwaczy były inne. Jeszcze raz dzięki ssjqbas że o nich pomyślałeś. Wpadł też komp z G102.

I w tym miejscu powinien być szczęśliwy koniec. Ale stało się inaczej. Współpracy odmówił... rozrusznik. Obrazek
Oddałem go koledze z pracy do reanimacji. Trwało to prawie trzy tygodnie.


Interval.
Przerwa w transmisji, prosimy nie regulować odbiorników.

Przez ten czas zajmowałem się pierdołami. Np. Charadą.
Obrazek
Trzyma się dzielnie. Ostatnio rozwaliło mi oponę w trasie :? . Wychodzi jazda na zimówkach w upale. Kierownica zaczęła niemiłosiernie bić. Zatrzymałem się, patrze, a tu druty z karkasu wychodzą :lol: . Dobrze, że ona nie jest szybka.

Pomalowałem słupek B na czarno.
Obrazek
Zostało jeszcze przyciemnić tylne szyby.

Podłączyłem również żółte halogeny.
Obrazek
Świecą dużo jaśniej niż te u Szarego, ale są bardziej toporne i maja szklane klosze. Bardziej podobają mi się plastikowe fogi Appiego. Są takie... lżejsze.

Z innych ciekawostek to znalazłem wreszcie porządne zdjęcie JDM'owego emblematu Applause:
Obrazek
Jakby ktoś gdzieś widział, to wiecie gdzie mnie szukać :wink:

Rozebrałem też oba silniki HD. Ten z Białego okazał się być dość zdrowy wewnątrz. Oto panewka korbowodowa po (rzekomo) ponad 190 tyś km:
Obrazek
Ale to jest nic, w porównaniu z tym co znalazłem w oryginalnym silniku Szarego, tym który wyjąłem na rzecz HC.
Obrazek
Tłok nr2. Ułamaną część znalazłem na dnie miski. Stwierdzenie "Coś mu w sercu pękło..." nabiera tu dosłownego znaczenia. Wiem mniej więcej kiedy to mogło się stać. Zastanawiające jest jednak to, że silnik jako tako działał normalnie do samego końca. Normalnie w kwestii osiągów i ogólnej kultury pracy. No cóż, ta zagadka nie zostanie chyba rozwikłana.


Wracamy do głównego wątku.
Minęły prawie trzy tygodnie od wmontowania HC do A101. Wreszcie odebrałem zregenerowany rozrusznik. Kumpel poskładał mi go z dwu. Z jednego wziął silnik i wymienił szczotkotrzymacze, z drugiego wziął elektromagnes. Po zamontowaniu startera odpaliłem silnik. Wszystko działało. Hell Yeah... Odpowietrzyłem układ chłodzenia i jazda próbna. Test wypadł pomyślnie.
Wyszło jednak że jest słabe ładowanie. Alternator ładował od 8 do 12V, zależnie od obrotów. Miałem jeden zapasowy z zatartymi łożyskami, więc dałem go do regeneracji. Tym razem do znajomego elektryka. Zrobił przez weekend. Obecnie jest 14,48V, czyli jak Bóg przykazał.

A teraz żewno-romantyczna część historii.
Obrazek
O miesięcy było tak, że obiekt moich westchnień olewał mnie permanentnie. Jak mijaliśmy się na ulicy, czy na korytarzu to zdarzało się Jej odpowiedzieć mi "Cześć" albo "Siemka". I tyle. Jednak dzień po tym jak Szary wyjechał o własnych siłach z garażu, jeszcze z grubą warstwą kurzu na lakierze, stało się coś dziwnego. Napisała do mnie. :shock: W telefonie miałem dla Niej inny dzwonek i sygnał wiadomości. Jechałem akurat Charadą "skądś tam" i jak usłyszałem ten dźwięk SMS'a od Niej to mało na drzewo nie wjechałem. Niby nic, taka niezobowiązująca wymiana kilku SMS'ów. Nie wiedziała, że Szarek znów jest zdrowy. Oblot robiłem na mało uczęszczanej trasie o późnej porze. WTF?
Idźmy dalej. Zostawiłem go kilka dni później na ulicy blisko Jej auta (ciemno zielone Renault 19 Chamade). Musiała się wtedy zorientować. I nazajutrz wydarzyło się coś w co nawet mnie byłoby trudno uwierzyć. Zostawiłem Go na ulicy przed szkołą gdzie pracuje. Ok. godz. 11:00 dzwoni do mnie znajomy, który mieszka w bloku przy szkole, że w moim aucie wyje alarm. No dzięki. Ale zaraz, ja nie mam alarmu! No to lecę zobaczyć co jest, przesadzam płot i faktycznie, klakson daję aż się cały wóz trzęsie. Wypiąłem bezpiecznik horn/hazard, wpiąłem z powrotem i cisza. ?? No nieważne, może jakieś zwarcie. Zamykam skrzynkę bezpieczników, wstaję z kolan i patrzę na ulicę. Kto idzie? ONA! WTF?? x2 O tej porze powinna być na zajęciach, a nie pętać się po mieście. Ten samochód to jakiś magnes jest. Dał mi świetny pretekst. Wył do Niej niczym wilk do księżyca...
Pewnie sobie część z was myśli, że porypało mnie do cna. Możliwe.
Obrazek
Możliwe, że sobie ubzdurałem jakieś farmazony. A może Szarek rzeczywiście jest "kimś", a nie "czymś"? Już sama taka myśl jest ekscytująca.
Swoją drogą Ona jest bodaj jedyną osobą, którą Szary akceptuje. A i Ona się go nie bała. Każdy kto siedział za jego kierownicą zaklinał się na wszystkie świętości, że nigdy więcej tego nie zrobi. Koledzy wykładowcy z warsztatów szkolnych omijają Go szerokim łukiem, w lokalnych warsztatach samochodowych A101 jest persona non grata. Mojemu wujkowi się podoba, ale nie chcę nim jeździć, a moja mamuśka nie ma siły naciskać na hamulec. W Niemczech miał co najmniej sześciu właścicieli. A Ona jakoś potrafiła go okiełznać i to nie mając jeszcze prawa jazdy.

Zobaczymy co będzie dalej. Pojawiają się zupełnie nowe możliwości, rodzą się nowe koncepcje... Wyznaję zasadę, że tylko krowa nie zmienia zdania, a nadzieja umiera ostania...



Reżyseria: Lupus Zapałka

Scenariusz: Życie

Zdjęcia: Lupus Zapałka i inni (których tu nie wymienię)

Muzyka: Daft Punk


Columbia Pictures
MMXII

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 20-09-2012, 13:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31-08-2010, 16:58
Posty: 616
Lokalizacja: Gdynia
Samochód: DAIHATSU
Model: CHARADE G100
Rok: 1992
O tak !
Ja tam wiem że moja Charadka żyje i reaguje na to co się dzieje.
Znosi dzielnie obelgi i zaczepki innych. Jest taką moją kochanką wręcz o której wszyscy wiedzą

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 23-09-2012, 15:58 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19-04-2009, 16:44
Posty: 836
Lokalizacja: biały-stok
Samochód: 3 x charade
Model: GTti
Rok: 90
... zapomniałeś jeszcze - na podstawie powieści " On, ona i ja " :lol:
czyli że możemy to uznać za szczęśliwe zakończenie 8)
no to wszystkiego naj... na nowej - starej drodze życia :D ;

_________________
Słucham MONOPOL jak jadę samochodem-Piter.
Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem,widocznie usterka tkwi w elektryce.
>> Nie rozmawiaj z idiotą ponieważ najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a pózniej pokona doświadczeniem <<


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 23-09-2012, 21:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
bia2c napisał(a):
... zapomniałeś jeszcze - na podstawie powieści " On, ona i ja " :lol:

To mi zalatuje tytułem taniego pornola z gatunku gang-bang... :P
bia2c napisał(a):
czyli że możemy to uznać za szczęśliwe zakończenie 8)

Nie, nie możecie...
Zdjęcia do sequelu już niedługo się zaczną, trwają właśnie castingi i poszukiwanie planów zdjęciowych.
bia2c napisał(a):
no to wszystkiego naj... na nowej - starej drodze życia :D ;

Wal się.
Tak sobie myślę, że jak rzeczywiście będę podążał tą "nową-starą drogą życia" to się na serio gdzieś wokół drzewa owiniemy z Szarym. Chciałbym tą krętą i emocjonującą ścieżką podążać, ciągnie mnie strasznie. Ale rozsądek podpowiada, żeby zostać jeszcze na prostej i niezobowiązującej ekspresówce. A na dokładkę mam jeszcze sporo "bagażu" z sobą, który też jest dla niektórych nieco odstraszający - i nie, nie mam żony/dzieci/partnera, sprawa jest dość złożona, nieważne.


Przejdźmy do spraw technicznych, skoro już tu jestem.
Alternator jednak nie działa jak należy. Po kilku dniach ładowanie zaczęło spadać. Bez obciążenia oddaje 12,4-13,4 V. Po włączeniu świateł spada jeszcze niżej. Jak włączę jeszcze jakiś odbiornik prądu (radio, nawiew, przeciwmgłowe) to prądu zaczyna ubywać z baterii w dość szybkim tempie. Muszę podjechać jeszcze raz do elektryka.

Jest jeszcze coś niepokojącego mnie w instalacji ISO. W kostce, tam gdzie jest constant napięcie zawsze jest zbieżne z napięciem aku. I w porządku. Ale w miejscu gdzie jest +12 po stacyjce przy wyłączonym zapłonie nie powinno być chyba nic, dopiero po przekręceniu na ACC. Natomiast u mnie nawet przy wyjętym kluczyku ze stacyjni w tym miejscu instalacji jest 0,6V. Chyba coś nie halo?

Wymieniłem jeszcze zerwaną wiele miesięcy temu linkę szybkościomierza. Taka mała rzecz, a cieszy :lol:

Szarek chyba jakoś przejął po Białym zdolność samoregeneracji. Zaraz po zakończeniu SWAP'a nie działał wentylator i światło cofania. Przed wczoraj stwierdziłem, że cofka działa, bo coś mi widno było jak wieczorem wsuwałem Jego odwłok do garażu. Wczoraj zaś od niechcenia pstryknąłem sobie włącznik wiatraka - i słyszę że chodzi. No i git. Tylko, że nic nie robiłem, ani przy jednym, ani przy drugim. Przypomniał mi się świetny film - Christine. Jak ktoś nie zna, to polecam. Ciarki przechodzą na samą myśl...

Wrażenia ogólne.
Trochę już pojeździłem Applausem z silnikiem 1300. Spodziewałem się znacznego spadku osiągów. Jednak nie odczuwam jakiejś przepaści w odniesieniu do 1600. Różnica jest odczuwalna od niskich obrotów, wiadomo mniejszy moment, ale im wyżej się kręci tym bardziej ta różnica się zaciera. Gdybym jechał w trasie nie wiedząc, że jest tu silnik mniejszy o 300ccm to raczej bym się nie kapnął. Zauważyłem, że tak powyżej 160km/h zaczyna mu brakować oddechu. HD szedł równo ponad 180. To z kolei myślę, że spowodowane jest innym zgraniem jednostki 1300 ze skrzynią A101. Wychodzi na to, że jest rzeczywiście długa do tego motoru. Nie mierzyłem jeszcze tych standardowych wartości jak 0-100km/h, dynamika 60-100 km/h IVb., nie mówiąc już o V-max. :D

Mając 1600 mogłem w mieście przy 50km/h spokojnie zapiąć IV. i toczyć się mając ok. 1250 rpm. Teraz jak włączę IV. przy tej szybkości to mam ledwo ponad 1000 rpm, więc po mieście jeżdżę na III. Ogólnie to tak jest chyba zdrowiej dla silnika.
Spalanie też w normie. Nie żebym mu wyliczał, czy coś ( :lol: ) ale pali chyba ciut mniej niż z 1600. Niby logiczne, ale mniejszy silnik musi się więcej "narobić", liczyłem się zatem nawet ze wzrostem spalania. Tak na prawdę to okaże się po jakiejś dłuższej trasie, np. do Poznania.
Swoje robi też zapewne (a może przede wszystkim) mój łagodniejszy styl jazdy. Wedle zasady użytkownika Kubut "Im wolniej jedziesz tym Cię dłużej widzą." turlam się 30-40 km/h ulicami, przez które jeszcze nie tak dawno przelatywałem zrywając czapki z głów i gasząc papierosy.

Jestem też jest w trakcie formalizowania tej zmiany. Teraz zastanawiam się po co się w to bawiłem, nikogo nie powinno interesować, że mam mniejszy silnik. Co innego gdyby był większy. Ale cóż, jak się zaczęło to trzeba skończyć.
Badanie potwierdzające dokonanie zmian technicznych w pojeździe - 80zł
Okresowe badanie techniczne (wymagane przy robieniu tego wyżej) - 100zł
Nowy dowód rejestracyjny - 86 zł
Czas spędzony (czyt. zmarnowany) w wydziale komunikacji - bezcenny
Jak odbiorę twardy dowód to zgłoszę to jeszcze w ubezpieczalni, choć i tak już zapłaciłem OC na następny rok za 1600ccm. Może przy następnym płaceniu będzie jakiś rabacik ;)

bia2c napisał(a):
no to wszystkiego naj... na nowej - starej drodze życia :D ;

Tak na serio, nie powinienem dziękować, ale wiedz że doceniam.

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 23-09-2012, 21:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21-03-2006, 18:53
Posty: 567
Lokalizacja: Miedzychod
Samochód: Charade
Model: G102 , G10
Rok: 92
ja mam w dupie, nigdzie nie zgłaszałem, zdradzić mnie może tylko 1 literka na bloku

_________________
Jakub P.


Dzonson napisał(a):
Ja jeszcze nigdy nie byłem na stacji kontroli pojazdów :D A i vectra i charade zawsze ma podbity przegląd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 24-09-2012, 09:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31-08-2010, 16:58
Posty: 616
Lokalizacja: Gdynia
Samochód: DAIHATSU
Model: CHARADE G100
Rok: 1992
A może uturbić ? :roll:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 24-09-2012, 14:36 
Offline

Dołączył(a): 04-10-2008, 02:45
Posty: 77
Lokalizacja: Białystok Metropoly
Samochód: Passat
Model: B4
Rok: 0
heeee jak zawsze tu wchodzę to wiem że poczytam coś ciekawego i śmiesznego :D i za to plusik Lupusik :wink: tak z ciekawości jak możesz to ile masz lat? :D

_________________
Obrazekhttp://www.dai-tech.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 24-09-2012, 18:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28-12-2008, 17:52
Posty: 536
Lokalizacja: Miastko
Samochód: Daihatsu
Model: A101 / G100
Rok: 1991
Qller napisał(a):
A może uturbić ? :roll:

Już o tym mówiłem, wg. mnie te bloki są do tego za słabe. Fajna zabawa pewnie, ale raczej na krótką metę. Ja mam powyżej uszu mojego corocznego wymieniania silnika. Po uturbieniu wymieniałbym chyba co kwartał. :lol: Można by pobawić się jeszcze w kompresor, ale przyrosty mogą być nieadekwatne do kosztów. Co prawda odpada struganie kolektora wydechowego, ale taki np. compressor z 4A-GZE może dodać jakieś 20-30 KM. Do tego jeszcze potrzebny jest jakis sensowny Piggi-back, bo standalone ECU to już trochę za duże koszty.
niemniem napisał(a):
heeee jak zawsze tu wchodzę to wiem że poczytam coś ciekawego i śmiesznego :D i za to plusik Lupusik :wink: tak z ciekawości jak możesz to ile masz lat? :D

A dziękuje, dziękuje, tak, tak, autografy później, na resztę pytań odpowie mój agent...

Ile mam lat? Hmm... Jako pracownik szkoły, niosący kaganek oświaty, staram się zawsze motywować tym młodszych milusińskich i starszych skurwieli do pewnego wysiłku intelektualnego i nie udzielać banalnych odpowiedzi na banalne pytania. Odpowiem zatem, że urodziłem się w roku znamiennym, oto wydarzenia które Cie naprowadzą na odpowiednią datę:
- katastrofa wahadłowca Challanger;
- Jan Paweł II jako pierwszy papież w dziejach odwiedził żydowską synagogę;
- Michael Jordan ustanowił osobisty rekord 63 punktów w jednym meczu w lidze NBA;
- wybuch elektrowni w Czarnobylu;
- wybuchła wojna libijsko-czadyjska;
- aresztowano w Gdańsku Bogdana Boruszewicza;
- powstał program informacyjny Teleexpress.
Mam nadzieję, że z takimi podpowiedziami z łatwością ustalisz rok mojego na świat przyjścia :wink:
:lol:

_________________
ObrazekObrazek
A101 '89 RIP
A101 '91 Szary [Self Aware]
G101 '89 RIP
G100 '92 Sold
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Applause A101 ... i spółka
PostNapisane: 25-09-2012, 02:29 
Offline

Dołączył(a): 04-10-2008, 02:45
Posty: 77
Lokalizacja: Białystok Metropoly
Samochód: Passat
Model: B4
Rok: 0
łeeeeee to prawie ziomki ;) rocznik słuszniejszy od mojego aczkolwiek dusza ciągle a'la 18'stka jak i moja :D będzie dobrze ;)

_________________
Obrazekhttp://www.dai-tech.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL