Lupus napisał(a):
Ogólnie zdania na temat izolacji termicznej dolotu są skrajnie różne.
to znaczy myślę, że schłodzenie doprowadzanego powietrza to cenna rzecz. i tu się chyba nie spieramy, w sensie mamy podobne zdanie. a rozumiem jednocześnie, że to o co się obawiasz, to to, czy faktycznie domowe roboty/przeróbki mogą to uczynić ?
zimne powietrze ma mniejszą objętość, a więc więcej go wlezie do cylindrów.
po to jest intercooler, szczególnie przy turbinie, gdzie jej ciepło i ruch łopatek, spręża, ale i podgrzewa powietrze
to co zrobiłem - to w sumie intercooler dla ubogich.
Lupus napisał(a):
Skoro piszesz, że spalanie spadło o 1l/100km
to ta modyfikacja musiała dramatycznie podnieść sprawność silnika.
no i tak drastycznie podnieść sprawność można
każdy biegał, ćwiczył, machał łopatą w upale, i na zimnie
w upale za mało powietrza dostajemy
brak go za chwilę, tchu brak
akurat tu silnik od człeka się zbytnio nie różni
Lupus napisał(a):
Mianowicie dolot (kolektor, orurowanie, puszka filtra/filtr) powinny wg. tej teorii "chłodzić się same" poprzez pęd powietrza.
wiesz... teorie są zawsze dobre
i patrząc na teorię (tylko) zgodziłbym się w pełni
bo ja izolując rurę, nie pozwalam się jej schładzać wpadanym powietrzem...
tak, tyle że wcześniej nie miałem jej zaizolowanej i jak po trasie podnosiłem maskę i dotykałem rury, to była nagrzana.
wychodzi na to, że w praktyce, w tym silniku,
większy wpływ na temperaturę rury ma podgrzewający ją silnik, chłodnica i dmuchawa niż wpadające chłodne powietrze.
suma sumarów - ciepło wygrywa.
myślę, Lupus, że to dlatego, że patrz=>
- jak ją ma schładzać powietrze wpadające, jak ona jest za chłodnicą ? (schładza chłodnicę)
- obok jest rura z ciepłą wodą?
- a dmuchawa schładzająca chłodnicę produkuje powietrze, które odbija się od chłodnicy i jego część wędruje na rurę dolotu - poczułem to na własnej ręce, gdy podczas postoju podgrzał się silnik i włączyła dmuchawa.
to co Ty mówisz, to dobra teoria
ale nie do tej konstrukcji, nie do tego co g203 ma pod maską.
ja już widzę i odczuwam rezultaty
Lupus napisał(a):
Kupić można specjalne folie termoizolacyjne do dolotów w formie grubego, wąskiego paska aluminium (podobne do folii do łatania tłumików). Sam nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania na ten temat, sądzę że to trzeba sprawdzić eksperymentalnie. Tak znaczny spadek w zapotrzebowaniu na paliwo przy normalnej jeździe (zakładam, że o takiej jeździe piszesz) powinien iść w parze ze wzrostem osiągów - zasada podobna jak przy chip-tuningu TDi, przy spokojnej jeździe pali mniej, a jak potrzeba pojechać ostro to oferuje więcej mocy i momentu w wyższych zakresach. Spada "stopień wyżyłowania silnika".
i wszystko się zgadza
jak jechałem 70-90 - bo do takiej prędkości odnosi się oszczędność (dla jasności, tak se przeważnie pykam jak emeryt) - to właśnie spalił mi, no niecały litr mniej. ale prawie.
trasa w dwie osoby, z bagażem, rzeszów-krynica-tatrzańska łomnica-rzeszów => niecałe 600km
i nie wyszło nawet 7 litrów gazu, jakieś 6,8 było (lpg!)
jednocześnie, jak trza było wyprzedzić, to 3 i ogień i szedł jak burza
Lupus napisał(a):
Idąc twoim tropem można pójść krok dalej i jeszcze obniżyć temp. pod maską owijając kolektor wydechowy i ew. katalizator bandażem termoizolacyjnym. Wiem że zaraz podniosą się głosy, że to się robi w wysilonych silnikach NA i turbo doładowanych. Spotkałem się jednak z sytuacjami, gdzie owymi bandażami zastępuje się metalowe osłony baranów. W końcu kolektor wydechowy to najgorętszy element w komorze silnikowej. A brak tej blaszanej osłony naprawdę robi różnicę.
ale jak te rury nie odprowadzą ciepła, bo je zaizolujemy, to spaliny będą miały większą objętość, a więc dłużej będą wyłazić z wydechu - tak mi się na logikę wydaje...???
do tego przepalać się będzie znacznie szybciej wydech
tyle co, że katalizator mniej się będzie pieprzył, o ile ktoś go jeszcze z nas ma
Lupus napisał(a):
Jeśli doprowadzenie dolotu od lewej uważasz za tak fatalne, to proponuje montaż kolektora dolotowego np. z HD-E Ferozy, Applausa lub starszych HC-E. Powiniem pasować bez przeróbek, a na dokładkę w 1,6 jest bodaj większa przepustnica. Cały kolektor wydaje mi się z resztą większy, bardziej pojemny, ale może to tylko takie złudne wrażenie.
no wiesz... może to i dobra myśl, tylko trza by mieć taki zestaw
albo kupić
pomysł pewnie dobry, tylko to koszt i zabawa. na razie więc zostanę chyba przy tym, co namodziłem
powiem tyle...
kto Ci będzie takie coś radził w warsztacie, w salonie, gdziekolwiek (oprócz tego miejsca)
żebyś se co? za 5-tkę przyoszczędził paliwa i cieszył się żwawszym silnikiem ?
lepiej iść i wybulić na chipa,
albo turbinę,
albo kompresor,
albo nowy blok, splanowaną głowicę, wałek z dłuższymi krzywkami, wypolerowane kanały dolotowe, 4-2-1, "baranie rogi", kute tłoki, odciążone koło zamachowe i Bóg sam wie, co jeszcze...
i najlepiej idź i weź kredyt... tak na 30 lat (jak co niektórzy na meiszkanie)
bo tyle by Cie to wyniosło
nikt nie chce, bo nikt na tym nie zarobi , więc nie na rękę to komukolwiek (oprócz Ciebie), żebyś se tanio a dobrze - zrobił
Lupus napisał(a):
Ten litr mniej na 100 nie daje mi spokoju
Będę o tym myślał jeszcze kilka godzin.
Pozdrawiam
no to dla spokojniejszego snu
specjalnie nagrałem dziś ten oto filmik poglądowy
http://img690.imageshack.us/my.php?image=9l6.mp4jakość średnia, ale tez robiłem to samemu,
więc nie ma się co dziwić
to jest 3 bieg i przyspieszanie od 40-120km/h
oceń, czy elastyczność i moc poleciała na łeb na szyję
po dociepleniu kolektora...
mi się wydaje, że nie jest tak źle
ma lata, fakt
to że ja za sterami, to tez fakt, a ważę 100kilo (no może 99
)
no i z przodu 185-tki, czyli dosyć szerokie gumy, oczywiście zimówki jeszcze
no i trochę chyba na flaku, bo nie mam coś ostatnio szczęścia i nie mogę dopaść kompresora z nierozwalonym wskaźnikiem ciśnienia
a-ha
tak od około 85-95km/h było lekko pod górkę, wzniesienie, co widać na filmiku, bo osłabł podczas przyspieszania,
ale już od około 100 zrobiło się równo - poziom
i to też chyba widać, bo do 120 nawet nawet idzie
paliwo oczywiście gaz
beny mi szkoda na takie testy/zabawę
tym bardziej, że po przyspieszonym zapłonie, pewnie gorzej na benie idzie
także, oglądnij i oceń sam.
zdrówka